Wpis z mikrobloga

#rolnikszukazony

Moja teoria z dupy na temat Pana Artura

Pojawiają sie rozne opinie w wiekszosci negatywne na temat Pana ze zdjęcia, zgadzam sie z tym ze zachował się nieładnie ale mysle ze prawdziwa przyczyna tego stanu rzeczy jest zupełnie inna niz mówi to sam pacjent i niektórzy zainteresowani sprawą , poniższe wysrywy to moje subiektywne zdanie i nie musi odzwierciedlać prawdziwego stanu rzeczy....

...Myślę że nasz rolnik od samego początku miał to wszystko skalkulowane i zaplanowane, podam w punktach parę rzeczy na jakie nalezy między innymi zwrócić uwagę:

1) Gośc mocno i gęsto rzucał teksty o tym że on szuka poważnej relacji i że szuka partnerki która szybko mogłaby sie do niego wprowadzić.
2) Jak tylko program dobiegł końca to szybko wycofał się rakiem z relacji z powodu "braku tego czegoś bla bla bla "
3) w programie ostatnim był cały w skowronkach i nawet smutek panny go nie wzruszał , buzia mu sie cieszyła i powiedział wprost że on teraz ruszy sobie na łowy i bedzie fajnie.

Moje wnioski:

1) typ nigdy nie szukał powaznej relacji a teksty o zamieszkaniu i trwałym związku były pod publiczkę
2) mysle ze gosc jest mocno podekscytowany zainteresowaniem jakim darzą go kobiety z całego kraju i chce sie jeszcze ostro zabawić
3) obstawiam ze wiekszosc jego zachowania w programie to była gra a jego prawdziwą twarz zobaczylismy w tym odcinku.
4) Nie wykluczone ze sie powaznie kiedys z kims związe jesli naprawde trafi go "strzała amora" albo bedzie jakis inny mocny powód ale jeszcze nie teraz.
AAAAAPsik - #rolnikszukazony

Moja teoria z dupy na temat Pana Artura

Pojawiają sie ...

źródło: rolnik

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
@AAAAAPsik: Według mirków każdy jest albo autystykiem, albo intrygantem a jak dla mnie oj jest po prostu cymbałem.

nie wiem czy az tak grubo, ale ewidentnie grał kogos kim nie jest

@vvobniar: Ta sama sytuacja co u Pomidorowej. Chciał zachować się wbrew sobie i wyszło jak wyszło. Tylko, że w jej przypadku polegało to na wybraniu badboya za dychę a w jego olaniu kandydatki, bo ona miała wymagania a on
  • Odpowiedz
@AAAAAPsik: IMHO dla mnie to zwyczajna mameja z niewłaściwie ustalonymi priorytetami. Piszę z doświadczenia, bowiem sam taką mameją byłem. Przez pogoń za karierą i (marnym) hajsem porzuciłem całkiem dobrze rokujący związek i teraz od dobrych kilku lat jestem sam. Dzisiaj to bym chciał, żeby jakaś szara myszka dla anonka na mnie spojrzała, ale od stresu i złych nawyków postarzałem się o kilkadziesiąt kilo i tak życie przeleciało...
Też kiedyś stawiałem pracę
  • Odpowiedz