Wpis z mikrobloga

Gapa, ty to powinieneś męską decyzję podjąć. Albo życie, albo picie. W twoim przypadku nie ma kompromisu. Oczy ci się szklą, białka już nie są białe, zaraz zaczniesz szczać na brązowo, a potem to już z górki. Ciśnienie 170/90 przy tabletkach.. Żebyś tylko był odrobinę świadomy, jak bardzo niszczysz swoje zdrowie.. Tak w skrócie, to powinieneś się zastanawiać każdego dnia, jak zasypiasz, czy rano zobaczysz wschód słońca. Nie przesadzam. Elo. #raportzpanstwasrodka
  • 9
Albo życie, albo picie.


@novellista: Wydaje mi się, że niemal wprost on podjął decyzję i wybrał hasło "picie to jest życie".
Łysy już przed, ale szczególnie w trakcie niedawnego załamania nerwowego, kiedy przemycał wśród kpin też jakieś prawdy o klapku to mówił, że mu doradzał np. unikanie piwa, zastąpienie innym alkoholem (takie mądrości kambogłupków) a klapek nie może żyć bez piwa i nie słucha żadnych rad związanych z tym tematem tabu.
@dizel81: Racja, można wypić jedno, dobre, kraftowe, niefiltrowane piwko. Nawet przy tabletkach. Normalnym ludziom tyle wystarczy. Oczywiście nie codziennie. Po wypiciu ciśnienie odrobinę spada. Po kilku godzinach odrobinę wzrasta. Zmiany nieodczuwalne, ale jeśli mówimy o jednym browcu, a nie o jednym czteropaku oczywiście. Nic nikomu się nie stanie. Tylko jeśli jedynym jego płynem, który przyjmuje, jest alkohol, to jest ultra destrukcyjne. Rozwala nery, naczynia krwionośne, tętnice, lewa komora powiększona bankowo, miażdżyca