Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
macie wsod swoich znajomych/przyjaciol osoby na ktore bezgranicznie mozecie liczyc? wg mnie w dizsiejszych czasach to rzadkosc, nawet wsrod najblizszej rodziny nie mowiac juz o znajomych (czy to z pracy/szkoly/studiów). Mówię tu o sytuacjach gdzie wali wam się świat, jest naprawdę źle i potrzebujecie pomocy. Dawniej to było cos normalnego, ludzie sobie wzajemnie pomagali - no bo na kogo mogli liczyc? Teraz wydaje mi się że każdy goni za własnym szczesciem, wszystko jest ok dopóki jest dobrze, kontakty towarzyskie, spotkania czy ploteczki. Jak jest kryzys - od razu widać jak ci ludzie sie zmywają.

O ile nie dajemy nic od siebie - jest to zrozumiale, ale gdy sami jesteśmy "do rany przyłóz" i pomagamy znajomym gdy to ich spotyka cos zlego, to brak odwzajemnienia takiej pomocy jest bardzo przykry. Weryfikuje tez te prawdziwe przyjaźnie.

ten mój wysryw z rana mozna by pominąć i olać bo nawet coś takiego jak pozyczenie wiertarki od sasiada, nie mówiąc już w jakiejś małej pomocy w remocie to już można miedzy bajki włożyć.

sa tez ludzie którzy żerują na takiej pomocy, mają talent do otaczania sie dobrymi ludźmi, i z byle #!$%@? od razu walą do nich, nie dajac nic w zamian - znam takich wielu.

taka mala rozkminka, dajcie znac jak to w waszym otoczeniu wyglada - a moze to ja jestem tylko w takim srodowisku patologicznym? #rozkminka



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 7
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: bezgranicznie to ciężko nawet sobie ufać, ale mam takich do których jak stałam na progu po północy, po epizodzie z pożarem chaty, albo prosząc o pierdoły to zrozumieli, chociaż potem wypominali, ale to dziwne bo technicznie nie uważam ich za przyjaciół, random też może ci pomóc jeśli nie jest socjopatą, raczej z tego posta wydziera się tęsknota za głębokimi relacjami, ale te potrzebują czasu który mało kto chce poświęcić
  • Odpowiedz