Wpis z mikrobloga

Kontynuacja wczorajszego wpisa, który na #historia otrzymał dokładnie zero plusów, co swiadczy, że na naszym tagu nie ma prawdziwych zwolenników historii.

Polskie społeczeństwo demonstruje infantylizm w sferze wiedzy historycznej, bezkrytycznie akceptując oficjalną legendę historyczną jak w średniowieczu od stworzenia świata.

Przedstawiłem prostą i nawet rozpowszechnioną ideę, że cała historia dzieli się na dwa okresy:
1) w okresie obejmującym czasy nowożytne możemy czegoś nie wiedzieć, ale te wydarzenia i postacie historyczne, o których coś wiemy, istniały naprawdę;
2) gdy patrzymy na bardziej odległą historię, natrafiamy na pewne wydarzenia i osobistości, które, choć uważane za historyczne, mogły nigdy nie istnieć, będąc fikcją historyczną.

W ciągu ostatnich kilku lat popularne stały się oskarżenia o fałszowanie historii, a awantury te z jakiegoś powodu dotyczą tylko XX wieku, chociaż jasne jest, że informacji jest znacznie więcej o terazniejszości niż pozostało jej z innych stuleci. A wraz z pojawieniem się Internetu każdy może zapoznać się nie tylko z krajowymi, ale także z kilkoma zagranicznymi wersjami wydarzeń.

O interpretację tego samego faktu lub dodaniu różnej względnej ważności różnym znanym wydarzeniom można spierać się w nieskończoność, nie osiągając większej produktywności niż dłubanie w nosie.

Przy tym o najbardziej sfabrykowanej historii XX wieku - historii ruchów komunistycznych i socjalistycznych, dyskusje nie toczą się, panuje powszechna zgoda, że nie ma tam nic ciekawego i nie trzeba tego dotykać. Ale to zrozumiałe w czasach gdy przywódca Międzynarodówki zostaje szefem ONZ.

Mógłbym na przykład opowiedzieć, jak francuscy masoni zrobili rewolucję lutową w Rosji, ale kto by się tym interesował na tagu historia. Są tu poważni ludzie, którzy wiedzą, że masoni nie istnieją.

Naprawdę dlaczego państwom, dynastiom królewskim, kościołowi, no i tym samym mitycznym masonom fałszować historię, wymyślać jakieś wydarzenia w dawnych wiekach, których nigdy nie było, foliarstwo to wszystko. Dlaczego poważni ludzie mieliby chcieć zastanowiać się nad tym.

W jakim kraju społeczeństwo jest najbardziej świadome fikcyjnego charakteru własnej historii - w Rosji. Po pierwsze dlatego, że legenda państwowa powstała tu później niż w innych krajach, tylko na początku XIX wieku, dosłownie na naszych oczach.

Jak napisał Puszkin o Karamzinie (autorze Historii państwa rosyjskiego): był naszym pierwszym historykiem i ostatnim kronikarzem. Dla tych, którzy rozumieją, nie możliwie to ująć jaśniej.

Tylko wyrzucenie rosyjskiego kawałka ze wspólnej historii nie zadziała, w XIX wieku Europejczycy wspólnie tworzyli historię ludzkości - wyjmiesz jedną cegłę, a cały mur zacznie się walić. Anna Jarosławówna - królowa Francji. XI wiek śmiechu warte.

Kiedy dla Rosji nadchodzi okres współczesnej historii, historii pierwszego typu, kiedy możemy nie wiedzieć o niektórych wydarzeniach, ale te wydarzenia, o których wiemy, na pewno miały miejsce. Gdzieś około 1612 roku. "Wielka smuta" to, co się dzieje, nie jest zbyt jasne, ale same wydarzenia są prawdziwe, historyczne.

Kiedy zaczęła się wiarygodna historia Polski, cóż, trochę wcześniej niż w Rosji, prawdopodobnie po 1572 roku, kiedy wszyscy francuscy królowie uciekli, a poprzednia dynastia szczęśliwie zakończyła się.

Przy tym wszyscy uważają u źródła rosyjskiej państwowości jakichś bajecznych Waregów z IX wieku, kiedy to w Polsce naprawdę rządzili Wikingowie-Szwedzi.

Po drugie, dlaczego Rosjanie są najbardziej świadomymi ludźmi co do fabrykowania historii ludzkości, bo to był Rosjanin, kto pierwszym nad tym zastanowił się i jakieś rzeczy zaczął rozumieć - Nikołaj Morozow. Ale w polskiej wikipedii nawet artykułu o nim nie ma.
mobutu2 - Kontynuacja wczorajszego wpisa, który na #historia otrzymał dokładnie zero ...

źródło: pWcwHB3

Pobierz
  • 4
@mobutu2: Słuchałam kiedyś wykładu Artura Lalaka w którym opowiadał że są dziury w historii, a chronologia jest pomieszana. Nie pamiętam dokładnie na którym wykładzie to mówił, na szybko znalazłam taki link, ale jeśli interesuje Cię historia to polecam zerknąć jego serię Ciemnogród: https://www.youtube.com/watch?v=Uz7peQ-quPA (reszta części na kanale), dużo materiału do przesłuchania, koleś wydaje się znać na temacie, napisał książkę Zabić bogów. Krótka historia świata, jeszcze jej nie czytałam, ale opinie
Lenalee - @mobutu2: Słuchałam kiedyś wykładu Artura Lalaka w którym opowiadał że są d...