Wpis z mikrobloga

@WolvvloW: wlasciwie to oprocz tego siedze jeszcze przed komputerem jak nie mam ochoty juz lezec, codziennie. marnowanie czasu ale czy czytanie ksiazki to nie jest marnowanie czasu tez tylko w inny sposob?
@Cancermoon jest. Ale inaczej. Telefon to kompletne bzdury. 10 sekund tu, 20 tam. Książki czytam głównie non fiction. Więc jakoś poszerzam horyzonty i mam nowe pomysły na kolejne rozdziały drugiej książki. Która mi w sumie słabo idzie ostatnio.

Jakieś ćwiczenia, cokolwiek. A telefon tak naprawdę bardziej męczy tylko.
@Cancermoon no i nie no, ja miałem 4 h korepetycji. Jestem zadowolony. Hajs jakiś wpadł, uczennice dzisiaj 4 i jeden uczeń zadowoleni, więc dzień na plus. Rano był fajny spacer z psicą. Coś tam jeszcze załatwiłem. Ale od 20.30 taki marazm.