Wpis z mikrobloga

@JozefG_34: A to prawda, jego dotychczasowe wybory życiowe to materiał na co najmniej żółtą kartkę. Bo nawet jeśli uznać, że wszystkie niepowodzenia "matrymonialne" były kwestią pecha to przecież nikt mu nie kazał tkwić w tych związkach. A tym bardziej oświadczać się dla ratowania związku XD Także ewidentnie jest problem z jego mentalem. Poza tym na miejscu Anki bałbym się trupów z szafy, bo na dzień dobry zadzwoniła jego była. Wcale nie
  • Odpowiedz