Wpis z mikrobloga

`2
#nothingbutdreampopdecember #godelpoleca #muzyka #dreampop #shoegaze

Curve - Horror Head

kończący Loveless utwór "Soon", czyli rześko wyłaniający się ze ścian dźwięku kwiecisty taniec, znacząco poszerzył pole rażenia Shieldowskiej obsesji nad "istotą hałasu". tym samym wciągnął do repertuaru zespołu terytoria zataczające granice w estetyce znanej nam obecnie jako "neo-psychedelia" (czego przebłyski było już słychać w ich twórczości wcześniej, ale dopiero przy tej okazji w tak dobitny i definitywny sposób).

MBV dołożyli tym samym sporo pod fundamenty takiego grania na całą dekadę lat 90, dając grunt dla wielu (głównie wyspiarskich) zespołów, poszukujących w studyjnych manipulacjach i inżynierskich penetracjach dźwięku odpowiedniej formy dla własnej wrażliwości.
jednym z takich zespołów jest właśnie Curve, a Horror Head jest najszlachetniejszym tego przykładem.
to numer gdzie szala i estetyczny kompas zdecydowanie śmielej przechyla się ku ezoteryce kryształowych zaśpiewów Toni Halliday (która dodatkowo komplikuje sprawę rzucając gotycki urok na całość kompozycji), niżeli ku sonicznej, niepohamowanej sile gitarowych wyładowań.
a takie rzeczy mogły powstać (podobnie jak ja) tylko w latach 90tych... ( ͡ ͜ʖ ͡)
KurtGodel - `2
#nothingbutdreampopdecember #godelpoleca #muzyka #dreampop #shoegaze

...