Wpis z mikrobloga

@Seshu: nie no, dajcie kobicinie żyć. Podejrzewam że poniżej minuty zajmie mi napisanie gdzie mieszkają (i nie chodzi o Kleosin), gdzie pracuje kleosiniak (i nie chodzi o rozwożenie bułek), gdzie ona pracuje, gdzie mieszkają ich rodziny i ilu liczą członków. Nawet bym pewno zdążył to opatrzyć fajnymi fotografiami tylko po co. Jak dla mnie kleosiniak to zwykły #!$%@? ale tej babie to może dajmy spokój.