Aktywne Wpisy
PierdekAlonso +326
Jeszcze do niedawna mówiłem, że PiS straci poparcie dopiero wtedy gdy Kaczyński zostanie przyłapany na seksie z księdzem. Dzisiaj patrząc na sondaże po aferze w sprawie funduszu sprawiedliwości wiem już, że PiS nigdy nie straci poparcia. Nie ma takiej rzeczy, która sprawiłaby że te 30% żelaznego elektoratu nie zagłosuje na PiS, po prostu nie ma.
Mam już dość tej zasranej demokracji i tego, że głos ludzi z tak bardzo wypranym mózgiem jest
Mam już dość tej zasranej demokracji i tego, że głos ludzi z tak bardzo wypranym mózgiem jest
enron +386
Dlatego Jacyna zaczął uprawiać rymowanki charakteryzujące się hedonizmem i apoteozą pieniądza oraz hulaszczego trybu życia. To wszystko co miał do zaproponowania, ale niestety trafił na podatny grunt - bananowe dzieci z całej Polski. Byt zapewniła mu złota młodzież robiąca live action z Beverly Hills a potem One Tree Hill. To na nim wychowały się jakieś adriany polaki. Graniecki jednak nigdy nie mógł się pogodzić z tym, że mimo wszystko trudno postawić go obok Slums Attack, WWO, Pezeta czy Eldo. Tak samo jak Krzysztofa Ibisza nie postawisz obok Bogdana Rymanowskiego mimo, że obydwaj nazywają się dziennikarzami.
Jacuś, wieczny Piotruś Pan, zawsze poszukiwał tożsamości i zrozumienia. Dlatego konfliktował się z Peją, udając że jest "ponad to", że widzi coś, czego nie widzą inni i ma prawo do tego się #!$%@?ć. Ten sam modus operandi od ponad 20 lat. To samo robi dzisiaj z Natanem Marconiem. Przynaje, iż zdaje sobie sprawę z tego, że to performance, twierdzi że rozumie, a jednak uderza, stosując te same figury retoryczne, co przygłupy nie rozumiejące "performance'u" - przesadza, to jest niesmaczne, odkleił się. Jednocześnie cały czas podkreśla, że rozumie, iż to kreacja. No właśnie, Jacyna, gdybyś rozumiał cokolwiek, to byś nie pieprzył, że Marcoń to "dzban". Zresztą robisz to z każdym z kim ci nie po drodze. To ty zawsze jesteś niezrozumiany, bo wyprzedzasz konwencje lub wykraczasz poza wyobraźnię ludzi, którzy cię krytykują. Tymczasem prawda jest taka, że to tylko twoja bańka, w której się zamknąłeś, bo jesteś niedojrzałą fujarą, która nie może się pogodzić z przemijaniem i tym, że nie wpisałeś się w taki kanon w jaki byś chciał. Bananowy raper, niespełniony intelektualnie, żyjący 10-letnim konfliktem z Ryszardem Andrzejewskim.
Jest Pan zerem, Panie Graniecki.
Marcoń TOP
#famemma
Komentarz usunięty przez moderatora
Ładnie piszesz, ale ja ci napisze ładniej.
Cepie tępy polak miał 5 lat jak wychodził sport.
Ty pewnie wtedy jeszcze na stojąco pod szafę wchodziłeś. Tede nagrywał bangery, a peja na legalu w bramie waląc pryte.
Równolegle w Stanach Zjednoczonych zaczyna się "Wojna z Narkotykami" - ok. 1971 rok.
Wszystko raczkuje aż do nadejścia lat 80 gdzie świat oszalał bo wynaleziono crack,
W Polsce hiphop był adaptowany w specyficznych środowiskach i okolicznościach i wcale jako nurt nie służył do pochwał zabawy. Wszystko inne wywodziło się spoza blokowisk i na tamten czas było eksperymentalny (typu OSTR czy Fisz).
Nie zgadzam się co do oceny Tedego jako