Wpis z mikrobloga

@ScypioAfricanus: Problem jest głębszy, ona pierdzieli jak to cięzko jest itd. a ważniejsze jest to o czym wspomniała w "między czasie", a mianowicie średni wiek pielęgniarek w Polsce. Znów się o tym nie myśli, a jak będzie drastycznych ich brak to będą sie zastanawiać jak do tego doszło.
Wynagrodzenia akurat w tym temacie mają znaczenie
@ScypioAfricanus: większość to niestety opryskliwe babsztyle które moim zdaniem nie zasługują na złamany grosz. Ile razy musiałem czekać bo pierw ważniejsze były kawa i plotki. Z drugiej strony trzeba jednak zachęcić potencjalne nowe pielęgniarki.
@Anihilacja_entropii: dokładnie. Mam koleżankę, która jest pielęgniarką i to taką z powołania (tradycja rodzinna). Świetnie wykształcona, doświadczenie w pracy za granicą. Wróciła do Polski, pracowała w jednym ze szpitali MSWiA. Oczywiście stare pielęgniarki miały podejście - co ty młoda wiesz, czekaj na rodzinę itp. Chciała się rozwijać - zrobić doktorat, jakieś studia podyplomowe, szkolenia. To jej tak ustalali grafik, że nie miała jak. #!$%@?ła się, poszła do prywatnego szpitala, gdzie nie