Wpis z mikrobloga

Chat GPT o in-vitro:

Ryzyko komplikacji ciąży: Kobiety poddające się procedurze in vitro mogą mieć nieco wyższe ryzyko wielopłodowości (bliźniaki, trojaczki itp.), a to z kolei może zwiększyć ryzyko powikłań ciąży, takich jak przedwczesny poród.

Ryzyko niskiej masy urodzeniowej: Niektóre badania sugerują, że dzieci urodzone w wyniku procedury in vitro mogą mieć nieco wyższe ryzyko urodzenia się z niską masą ciała.

Ryzyko wrodzonych wad genetycznych: Niektóre badania sugerują, że istnieje nieznacznie wyższe ryzyko wystąpienia pewnych wrodzonych wad genetycznych u dzieci poczętych in vitro, chociaż obecnie procedury te są bardzo zaawansowane i staramy się minimalizować to ryzyko.

Dlatego nigdy tego nie poprę. Nie można nakładać na innego człowieka ryzyka życia z powikłaniami, bo ktoś chce mieć dziecko.
#sejm
  • 4
Ja nie mam zakutego łba katolickiego, tylko nie chcę, żeby ktoś spełniał egoistyczne zachcianki kosztem dziecka. Jeśli są wiarygodne badania, że ryzyko nie występuje w większym stopniu niż w naturalnej ciąży, to chętnie zmienię zdanie
żeby ktoś spełniał egoistyczne zachcianki kosztem dzieck


@lezese: co za #!$%@?. Egoistycznym to jest chcieć urodzić dziecko z wykrytymi wadami zamiast zrobić aborcję i potem skazać takie dziecko na cierpienie. In-vitro nie robi się bo ktoś ma taką zachciankę tylko dlatego że nie ma innej możliwości zajścia w ciążę.

Odbieranie takiej opcji ludziom pomimo tego że istnieje technologia do tego potrzebna to jest właśnie #!$%@? egoizm, nieważne czy powodem jest religia