[kosiorovitz]

#kurier #dpd #zalesie
Ostatnio zamówiłem paczkę z dostawą w sobotę, dostaje rano wiadomość, że w doręczeniu to dzwonie do kuriera o której mniej więcej bedzie (wiadomo, jakiś wyskok do Żabki przykładowo) a ten do mnie, że mu na sortowni tylko nabili paczkę na stan, ale on robi inna trasę więc ona nie wyjechała z magazynu. No to się włączył bulterier. Dzwonię do dpd, pierwsze trzy połączenia to odbicie od bota po 15 minutach słuchania pierdół. Ale w końcu się udało. Mówie, że pewnie będzie tak, że dostanę o 18 info, że odbiorcy nie było, więc paczka nie dostarczona. Babka na infolinii każe czekać, bo będzie dzwonić do oddziału, czekam, mówi, że nie da się do nich połączyć. Ale przekazuje sprawę do działu interwencyjnego. Mija godzina, kurier dzwoni. Ten sam. Że on już skończył trasę i wraca na magazyn to mi weźmie paczkę i dostarczy na inną dzielnicę. Nawet mówi, że jak mnie nie ma to poczeka bo obok jest McDonald to najwyżej coś przegryzie. Tylko żebym skargi nie składał. Chociaż dla niego to chociaż plus, że się przyznał, a nie ściemniał, że mnie nie było, albo samochód się zepsuł. Co za mendy. Jak się nie upomnisz i nie kręcisz afery to Cię dymają jak PiS.

[a.....5]

@kosiorovitz: no i?

[1iostatni]

bulterier

@kosiorovitz: co ci sie wlaczylo?

Bulterier

[The_Linkos]

@kosiorovitz: moja paka co miała być na poniedziałek (w sortowni od soboty, dostawa "w tym samym mieście") kursuje sobie od magazynu przez kuriera do magazynu. Pewnie taka sama akcja co Ciebie ( ͡° ʖ̯ ͡°)