Wpis z mikrobloga

#przegryw

Pamiętam jak ponad 10 lat temu jeszcze za czasów szkolnych starałem się wczuć w świąteczny klimat a Kevin już mi się opatrzył i akurat leciał w TV ten film z Arnoldem to sobie obejrzałem.
Fajny film,taki nostalgiczny bo przez swój styl przypomina różne filmy familijne które się oglądało w dzieciństwie.
Jak już miałem 22-23 lata to odpuściłem sobie robienie tego klimatu bo i tak od dawna nic to nie dawało.
Ograniczam się do słuchania paru świątecznych piosenek (Wham-Last Chrimas,Shakin' Stevens - Merry Christmas Everyone,świąteczne piosenki Jarka Ogarka).
I moja ulubiona: Tomasz Szwed - Pastorałka podróżna
Jeszcze do niedawna co święta jadłem czekoladowego mikołaja ale teraz wolę zjeść coś lepszego.
Aby jakoś przetrwać niezręczne rozmowy i przygotowania do świąt.
Nienawidzę tego okresu i oby udało mi się go przetrwać w domu bez gości.
2-3 lata temu po kolacji wigilijnej rodzice jechali do innych ludzi z rodziny i z trudem udało mi się nie dać tam wyciągnąć.
Tylko bym tam siedział,nudził się i czekał aż wrócę do domu.
Jedyne co jest dla mnie naprawdę dobre w tym okresie to świeży karp bo przez resztę roku ciężko go dostać.
Chociaż te piosenki świąteczne też bardzo lubię a przez resztę roku jakoś niezręcznie mi się ich słucha.
PawelW124 - #przegryw

Pamiętam jak ponad 10 lat temu jeszcze za czasów szkolnych sta...