Wpis z mikrobloga

Nie mam naturalnych reakcji, takich jak mają "przeciętni" ludzie. Zaśmianie się z jakiegoś żartu wymaga ode mnie świadomego wysiłku, podobnie uśmiechanie się, angażowanie się w rozmowę. Tak myślę, że to przez to, że nie dane było mi wychowywać się wśród ludzi. Już prędzej uśmiecham się do zwierząt, które zawsze były gdzieś blisko. Kocham psy, ale nawet taka kura - gadam do nich normalnie i poprawiają mi humor. Czuję, że to jest trochę jak z grami z dzieciństwa - coś tam jest wdrukowane w mózgu i mimo że grasz w to co już kiedyś było, to sprawia ci to frajdę. Jeżeli ktoś nauczył się, że uprawianie sportu sprawia radość, to nawet po latach przerwy łatwiej mu pójść pobiegać. Starsi ludzie są zwykle słabi w obsłudze komputera nie dlatego, że nie są w stanie ogarnąć sposobu działania, ale dlatego że kompletnie ich to nie interesuje, nie mają z rozkminy żadnej satysfakcji. A ja nie jestem nauczony, że kontakt z ludźmi daje radość.
#przegryw