Aktywne Wpisy
Mc_Gnoyek +2515
Mirki, proszę was o pomoc.
Dziś, dosłownie półtorej godziny temu w parku jakiś człowiek podszedł do mnie i spryskał mnie ORAZ MOJE 5 MIESIĘCZNE DZIECKO gazem pieprzowym.
Akcja miała miejsce w parku na Kurdwanowie w Krakowie, ok. godz. 18:45.
Nie wiem tak naprawdę co zaszło, nie wiem czemu, nie umiem tego przetworzyć.
Monitoringu prawdopodobnie brak, policja kazała jechać na komisariat zgłosić, jeśli mi się chce.
Synek został zabrany karetką do szpitala ale
Dziś, dosłownie półtorej godziny temu w parku jakiś człowiek podszedł do mnie i spryskał mnie ORAZ MOJE 5 MIESIĘCZNE DZIECKO gazem pieprzowym.
Akcja miała miejsce w parku na Kurdwanowie w Krakowie, ok. godz. 18:45.
Nie wiem tak naprawdę co zaszło, nie wiem czemu, nie umiem tego przetworzyć.
Monitoringu prawdopodobnie brak, policja kazała jechać na komisariat zgłosić, jeśli mi się chce.
Synek został zabrany karetką do szpitala ale
Cześć Panowie i Panie, to ja Kasia Pieluszka, Kasia z Bali.
Mam dla was poradnik o wyrywaniu. Perspektywa kobiety, rady od ludzi pochodzących z całego świata, historie z życia (między innymi o nagich Czeszkach), charakterystyka kultur (rady jak wyrwać Francuza lub Francuzkę czy mieszkańców Asutralii)
Kupujecie wpłacając od 29 zł na Sztuka wyrywania - poradnik dla kobiet i mężczyzn
Wysyłka ebooka do 12 godzin.
Wiem, że lubicie czytać ;)
#rozrywka #bali #
Mam dla was poradnik o wyrywaniu. Perspektywa kobiety, rady od ludzi pochodzących z całego świata, historie z życia (między innymi o nagich Czeszkach), charakterystyka kultur (rady jak wyrwać Francuza lub Francuzkę czy mieszkańców Asutralii)
Kupujecie wpłacając od 29 zł na Sztuka wyrywania - poradnik dla kobiet i mężczyzn
Wysyłka ebooka do 12 godzin.
Wiem, że lubicie czytać ;)
#rozrywka #bali #
Myslicie, że uszkodzony pazurek u kota to powód do wizyty u weta?
Dwa dni temu w nocy zauważyłam, że moja kotka kuleje na jedną łapę. Chwilę wcześniej biegała jak szalona i drapała drapaki, nie miała żadnego wypadku. Pooglądałam ją, pościskałam łapki, ale nie dała znać, że coś ją boli.
Na drugi dzień nadal trochę kulała więc umówiłam wizytę do weta na dziś. Ale przyszlo mi do głowy sprawdzić jej pazurki. I faktycznie jeden pazurek był rozdwojony i poszarpany. Obciełam go, widać było, że ją ten pazurek boli.
Dziś już chodzi prawie normalnie. Myślicie, że trzeba iść do tego weta, czy poczekać jeszcze? Nie wiem czy jest sens ją stresować bo widać, że prawie jej przeszło?
u człowieka taki problem to żaden problem, bo mając ranę przy paznokciu nałoży se plaster i będzie uważał,
kot ci zaraz znów zrobi bonanzę na drapaku a jak ma tam świeżą ranę to drapiąc w kuwecie w żwirze i gównie może sobie ją zakazić