Wpis z mikrobloga

@jestemtunew: podejrzewam, że to jest coś jak ludzie co ćpają jakieś mefedrony itd. Masz władze to jest fajnie, humor gituwa, endorfiny itp., ale jak już straciłeś temat (w tym przypadku władzę) to rośnie głód, frustracja, ogólnie masz zjazd i kombinujesz jak możesz byle tylko walnąć po nosie (czyli w tym przypadku rzucić jakąś nielegalną ustawą albo chapnąć bezkarnie działeczkę za bezcen)