Wpis z mikrobloga

Kiedyś parę lat temu, nie no #!$%@? to już z 15 lat, jak pracowałem w wakacje to załatwiłem sobie pracę na magazynie/sklepie w Eurocash czy jakoś takie mniejsze makro. No i kliencie tego sklepu to ludzi co mają jakieś swoje maje sklepiki, ale powiem szczerze większego bydła i bractwa niż tam to nie widziałem. Oni nawet potrafili kraść pojedyncze saszetki herbaty z kartonów, albo przesypywać kawę do woreczków i wynosić w torebce. Przez trzy miesiące przed studiami jak tam pracowałem to udało się złapać dziesięciu takich delikwentów a ilu nie udało się złapać to można się tylko domyślać bo z tego co wiem po inwentaryzacji zawsze były braki na kilka tysięcy złotych, które oczywiście były odejmowane od pensji tych którzy tam pracowali. Nigdy tego nie rozumiałem jak Ci ludzie mogą tak pracować i od kilku lat, ale chociaż dowiedziałem skąd się bierze powiedzenie że prywaciarz to złodziej.
#gownowpis #praca #kolchoz
  • 4
@kexus512 ale to jest wprost niezgodne z prawem. Po pierwszej takiej akcji bym wezwal pracodawce do wyplaty brakujacej czesci wynagrodzenia i uwierz ze by to zrobil bo doskonale by mial swiadomosc ze w sadzie tego nie obroni. Jak by ci wpisal umowe ze masz kierownikowi robic laske codziennie to tez uwazasz ze bys musial?
@ChempyTuj: Domyślam się że jesteś po studiach i masz stabilną pracę czy działalność. Ale gdybyś nie miał takiej sytuacji jaką masz to uwierz mi że poszedłbyś gdziekolwiek żeby mieć co jeść. Tak już jest w tym kraju że patus dostanie więcej socjalu niż uczciwie, ciężko pracujący obywatel a na koniec jeszcze janusz #!$%@? temu obywatelowi z pensji żeby nie musieć pokrywać strat. A i to nie odbywa się w ten sposób