Wpis z mikrobloga

No hej. Z racji tego że jakiś czas temu kupiłem wreszcie EN Sport, mam już wszystkie wersje zapachu od którego zacząłem moja przygodę z perfumami. Kolekcjonuje serie kilku marek, ale do Lalique mam najwiekszy sentyment. Mam tez Equusa, Lion, Hommage Voyager i Perles.Bardzo się ucieszyłem się na wiadomość że szykuje się wreszcie kolejny flanker EN, mianowicie Indigo. Niestety pierwsze opinie są tragiczne. I tak pewnie kupię do kolekcji ale smuci mnie fakt że marka która zawsze polecałem wszystkim za dobry stosunek ceny do jakości i niebanalne zapachy najprawdopodobniej nie umie już w #perfumy.
Slejpnir - No hej. Z racji tego że jakiś czas temu kupiłem wreszcie EN Sport, mam już...

źródło: 20231110_105439

Pobierz
  • 8
@Slejpnir:

Nie wiem czy tylko ja tak mam ale dla mnie zwykle encre noire i encre sport są po prostu niezbyt ciekawe, za to wersja encre extreme to już ścisła topka. Rzadko widzę taka rozbieżność w ocenie jak u mnie XD

Indigo mi próbki do dziś nie wysłali ()
@michelleclerc: Fragrantica i perfuforum na przykład. Nawet przy opiniach, że zapach nie jest zły pojawia się informacja, że jest wtórny i casualowy co odbiega od tego z czym kojarzę serię. Oczywiście mam cichą nadzieję, że jednak nei będzie zły, pisząc post miałem nadzieję, że znajdą się osoby które powiedzą, że jednak jest spoko :)
@Slejpnir Mi się Indigo pdoba, próbę mam od mirasa, sam się nie załapałem. Popytaj na tagu, być może mirki którzy zamówili sobie flaszkę w próbkach przez 100 maili się zlitują i odstąpią jeden sampel.
@Slejpnir: jeśli podoba się komuś linia encre noire, to koniecznie skołujcie sobie odlewkę Fumidusa. To perfumy z wetywerią w tym samym stylu, tylko 5x bardziej ;) w porównaniu do niego Encre Noire jest o wiele delikatniejszy.
Myślałem, że fumidus będzie walił dymem, ale to przede wszystkin przepiękna dymna i ziemista wetyweria