w końcu schudłam do kiecki, która w lato sprawiła, że się pobeczałam i nabrałam obrzydzenia skrajnego, większego niż myślałam że to możliwe do samej siebie. Niby się cieszę, ale teraz i tak jej nie ubiorę bo jest na lato, a Chad dla którego chciałam ją ubrać nie ma dla mnie czasu #damskiprzegryw
@niejestemlielonka: też tak miałam. Zostawiłam sukienkę u rodziców jak przyszedł czas na wyprowadzkę. Ostatnio jak u nich byłam postanowiłam przymierzyć. Co się okazało? Jest za duża, nie polecam
@irolslozok bo chcę jego konkretnie, innych nie chcę :/