Wpis z mikrobloga

@kierowcaautobusuofficial: Napisałam, że jeśli ma te kasę na rękę, to tak, jakiś zysk to jest. Jeśli kupił i tam mieszka to żaden zysk :P. A jeśli chce sprzedać, tu założyłam, że chciałby sprzedać i kupić coś np. większego w tym samym mieście z to chuya kupi, więc żaden to zysk. A w wyjaśnieniu pojawiła się odpowiedź, że owszem kupi, na wypiździejewie. Wtedy tak, ma większe mieszkanie za tę kasę.
@91mojzesz: A gdyby babcia miała wąsy, to byłaby dziadkiem? Jak sprzeda to złoto, to tak, zarobi, tak samo jak ze sprzedażą mieszkania. Kupił za 300 poczekał, sprzedał za 400 (minus koszty lub plus zarobek np. z wynajmu). Jest do przodu.
Ale jeśli nadal w tym mieszkaniu mieszka to nie widzę zysku.
Jeśli je sprzeda z myślą, by kupić większe w tym samym mieście, bo myśli, że o! Zarobiłem 100 i zamiast
Jeśli je sprzeda z myślą, by kupić większe w tym samym mieście, bo myśli, że o! Zarobiłem 100 i zamiast 300 mam 400, to teraz zamiast dwóch pokoi kupię trzy, to uja kupi


@Zawsze_w_szpilkach: chce kupić większe mieszkanie za 600, kupiłem wcześniej za 300 sprzedałem za 400, mam 100 w gotówce brakuje mi 500 vs nie kupiłem wcześniej mieszkania i chce kupić większe nie mam gotówki więc brakuje mi 600
@91mojzesz: Coś dziwne te wyliczenia. Jeśli sprzedałeś za 400 i chcesz kupić za 600, to brakuje ci 200. Jeśli nie kupiłeś w ogóle, to masz 300 w kieszeni i brakuje ci 300. Różnica taka, że te 300 w kieszeni miałeś przez kilka lat, więc była też opcja by dobić do tych 400 bez kupowania mieszkania (albo przynajmniej zmniejszyć różnice). No i też mogą dojść dodatkowe czynniki, np. "kupione za 300" oznacz
@Zawsze_w_szpilkach: ja też kupiłem 3 lata temu, dla siebie jako pierwsze (i pewnie ostatnie xD) no i właściwie jedyny zysk z tego jest taki, że teraz bym pewnie takiego nie kupił bo nie byłoby mnie stać. Aby mieć z tego taki bezpośredni zysk to musiałbym je sprzedać i kupić większe ale tańsze czyli z Wojewódzkiego przeprowadzić się do powiatowego. To może udałoby mi się kupić bez kredytu. Tylko, że ja nie
@kampaw: zdrożało 100 tys więc zyskałem 100 tyś. Wszyscy się srają o to że za te 100 tyś nie kupię już tyle samo w sklepie co kiedyś ale nikt nie potrafi tego napisać xD zakładając że pieniądz stracił na wartości 25% na przestrzeni 3 lat to na stare jestem do przodu 80k