Aktywne Wpisy
BoroPrimorac +1
Adrian „The Monster” Polak ma własne mieszkanie w Warszawie i zbiera na kolejne na wynajem, a wy co macie?
#famemma
#famemma
Dymitrov +320
KOSA JAKI CWANIAK XDDDD KOSA W DAMSKIEJ TOREBCE, KOSA ZOSTAW
#famemma
#famemma
Ponieważ pierwotny zestaw mi nie leżał, zgłosiłam reklamację i początkowo ten też mi się nie spodobał xD czyli jednak poważne wyzwanie! i to na tyle, że ostatecznie postanowiłam zrobić wszystkie 3, z zaprezentowanych poniżej.
1. Na każdym cmentarzu spoczywają zmarli, którzy mieli ciekawą historię. Odszukaj ich groby i opowiedz nam o ich losach.
2. Zrób zbiórkę wysokiej jakości karmy dla zwierząt i podaruj ją wybranej przez siebie organizacji pomagającej zwierzętom.
3. Wyślij pocztówkę z pozdrowieniami do dowolnej osoby, której adres posiadasz - nie informując jej o tym wcześniej.
ad. 1 - historia z cmentarza.
Będzie to historia bez grobu, ponieważ groby z tamtych czasów doczekały się nowych lokatorów, ale sama opowieść przetrwała ;)
Mówimy tutaj o krótko podrugowojennej Polsce. Wieś na Pomorzu. Pod koniec wojny, gdy wkraczał nas wyzwalać bratni naród radziecki, na ziemiach wyzwolonych organizowano dla co większych gospodarzy i innego elementu wywrotowego piesze wycieczki na Syberię (no nie do końca piesze, do pociągu, a potem do miejsca zsyłki te spacerki były). Taki los spotkał pewnego gospodarza (którego imienia nie pamiętam). Gospodarz ten zostawił w domu żonę i dzieci. Nie było go dobre 2-3 lata, wieści żadnych, więc "wdowa" zaczęła romansować z sąsiadem. W zasadzie to już sobie prawie jak mąż z żoną, ślub jakiś planowali, bo tych co wracało było równie mało, co wieści o tych co wrócić już nie mieli. Aż tu nagle późnojesienną porą wrócił pan mąż! Obdarty, wygłodniały, zastał swoją rodzinę i sąsiada nad kolacją. (o rękoczynach z sąsiadem nic nie wiadomo, ale z tego jak nędznie wyglądał to raczej nikt by mu wygranej nie wróżył) Żona i dzieci wielka radość, sąsiad -nie wiemy. Z tej ogromnej radość żona postawiła przed mężem suto zastawiony talerz. A to nie jest najlepszy pomysł w przypadku osób, które właśnie były na długotrwałej głodówce, biedna kobiecina o tym nie wiedziała. Mąż się pochorował od "przejedzenia", nie minęło kilka dni, a z radości zrobił się pogrzeb i stypa. Gospodarz zmarł. A jego żona wróciła do zalotów z sąsiadem i gdy minęła żałoba, wzięła z nim ślub.
ad.2 zbiórka dla organizacja pomagającej zwierzętom
Nie wiem jak Was, ale mnie hasło zbiórka dla organizacji [jakiejkolwiek] nieco mierzi - raz, że to swego rodzaju żebractwo, dwa, że te organizacje to tak różnie, ALE... w ramach domowego wolontariatu już trzeci sezon we własnym ogródku prowadzę ptasią stołówkę - z tego miejsca pozdrawiam wszystkich mireczków z #dokarmianieptakow Jest karmnik, pod karmnikiem luźne ziarno dla bażantów, więc "staropolskim obyczajem", jak już wspierać, to swoich :D i tak planowałam zakup ziarna, ale ponieważ mówimy tu o poważnej donacji dla fundacji (choć nieformalnej) to poza 10kg worem ziarna od tego roku obok karmnika na ziarno zawiśnie karmnik metalowy na kule.
Załączam zdjęcie naszych podopiecznych :)
ad.3 pocztówka z pozdrowieniami Nie powiem, na początku trochę mnie przegrzało, bo niby proste, ale do kogo? Potem trochę krindż, a na koniec poczułam się z lekka podpuszczona - w tym miejscu pozdrawiam @girlsjustwannahavefun do której kartka trafiła :D
I to nie jest tak, że jeśli nie znasz kogoś adresu nie możesz wysłać mu pocztówki, możesz, tylko musisz się postarać :D
Dowód na wysłanie pocztówki również załączam, a kartką jeśli będzie chciała, pochwali się adresatka :P
Na razie w ramach czynu społecznego płoszy koty spod karmnika. I w ramach dzikiego entuzjazmu straszy czasami stołówkowiczów, bo tak się cieszy do ptaszorów za oknem :D
Jako przekupstwo/podziękowanie za pomoc załączam zdjęcie mojej stołówkowej klienteli zeszlorocznej
a jak Twoje wyzwania?