Wpis z mikrobloga

Mam pytanie, probowalem to zgoglowac ale nie odnioslem sukcesu. Czy ktos moze wie jak sie nazywa ustrojstwo ktore posiadalem jakies 30 lat temu. Jest to czarna walizka, po jej otwarciu widzisz rzedy rezystorow, kondensatorow, kilka tranzystorow pnp i npn, wzmacniacz operacyjny, przekaznik i multum innych rzeczy o ktorych nie bede pisal bo post byl by za dlugi. Wszystko na dwoch zielonych plytach, kazdy element ma sprezynki ktore lacza wyjscia z elementu z nim samym. Do tego w zestawie byla 200 stronicowa ksiazka wyjasniajaca jak dzialalaja uklady elektroniczne plus schematy jak na przyklad zbudowac radio oraz wiele innych dziwnych rzeczy (moja siostra nadal pamieta jak jej powiedzialem, zeby chwycila za oba przewody i wlaczylem urzadzenie kiedy wszystkie dostepne kondesatory byly wpiete w cos co mozna uznac za pastuch lub taser) Zabawa polegala na laczeniu poszczegolnych elementow przy pomocy przewodow wedlug schematow w ksiazce albo wyobrazni.
Kojarzy ktos jak to sie nazywalo?

0
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
Nie, to nie to. Moja zabawka to byla dosc duza czarna waliza z dziesiatkami elementow w rzedach. Do tego ta ksiazka, bylem wtedy jescze za mlod, zeby w pelni zrozumiec o co w tym wszystkim chodzi, ale przeplatanie kabelkow po raz piaty jak cos nie dzialalo - priclees :)
  • Odpowiedz