Wpis z mikrobloga

#hotelparadise różnice między 4 a 7 sezonem są jednak znaczące. W czwartym sezonie w pewnym momencie zrobił się taki ruch że ostatecznie zaczynając od Natki pozbyli się całej starej gwardii która nie weszła do finału. Poza Nana która też po Znajomości lub fascynacji ;) na forach wcześniej ktoś o tym pisał . Tutaj zrobiono wszystko żeby Sroch i jego psychofanki zostały plus podnóżek Kukiz. Nawet nowych uczestników było mam wrażenie mniej. Żadnych ryzykownych konkurencji w których mógłby odpaść żadnych zwrotów akcji z których mógłby odpaść. Chyba najgorzej czuję się teraz Justyna ale musi być jej wstyd i przykro że była marionetką srocha . Na Łucję sie nie zdecydował bo za mądra. Mówiła co myśli i społecznie nie ta liga co mu wadziło bo gwiazda musi być jedna. Szambinę pewnie docelowo by też odpulil tylko musiał z kimś rozpocząć grę. Dokładnie tak jak to zrobił z Wiktorią. Justyna idealnie wpasowywała się w model do manipulacji bez wyrazistego charakteru dzięki czemu też nie kolidowała innym uczestnikom. Taka szara myszka wpatrzona w niego.
  • 3
  • Odpowiedz
@Niewiemnicozyciu bo wchodząc do programu miał założenie, stworzyć słodko pierdzącą parę z dziewczyną podatna na manipulacje, i być wujem dobra rada dla każdego. Przy tym mieć opcję zapasowe i manipulować pozostałymi uczestnikami. Wiedział że ma brata dyrektora więc od samego początku miał boosta.
  • Odpowiedz
@psychedelicWarlord: porównuje wyłącznie na poziomie wybrania sobie jednej ofiary i notorycznego znęcania się nad nią. Ofiarą to Kobieta. Wchodząca jako pierwsza kobieta do gwardii podstawowej (W każdym sezonie są to bardzo ciekawe i ładne dziewczyny). Tworzenie oporu Według nieistniejącego klucza. Wiktoria/Łucja. Panika że się odpadnie na początku więc atak ewoluujący w notoryczne etykietowanie i znęcanie. Produkcja w czwórce w rękawiczkach właściwie rozegrała wszystkich starych do finałowego tygodnia. Dokładnie odwrotnie niż tutaj.
  • Odpowiedz