Wpis z mikrobloga

szatanizm

@Nerlo_ajcats:
Ja parostki pamiętam jako ozdobę z mieszkań babć - wielka płyta, w przedpokoju obowiązkowa boazeria a na niej parostki na deseczce. Obok obowiązkowo na wieszaku naturalne futro, futrzany kołpak z ogonem i futrzany szal z łapami lisa, oczywiście walące lawendą na kilometr bo babcia profilaktyki przeciw molom nie szczędzi.
@Nerlo_ajcats: pamiętam ktoś kiedyś się ogłaszał, chyba jakaś laska (nie jestem pewny czy aby na wykopie też nie) wycinał z tych czaszek takie śliczne, wprost filigranowe wzory, rękodzieło na pełnej, te czaszki przypominały niemal płatki śniegu z rogami. Jeśli ktoś kojarzy o czym mówię i ma gdzieś zapisane jakieś foto czy coś to proszę o wrzucenie.