Wpis z mikrobloga

Byłem dzisiaj u psychiatry, prywatnie. Zapłaciłem 250zł. Od zawsze mam ogromne problemy ze snem i żadne takie leki jak doksepina, trazodon czy kwetiapina nie działają. Mimo tego, nie dostałem recepty na zolpidem, zopiklon, eszopiklon czy zaleplon. Nie dostałem tez na żaden benzodiazepinowy. Mimo że jeden z tych by mi pomógł zasnąć. I poza tym, mam napady lęku, złości, smutku, czy nie wiem czego (chyba mam aleksytymię, bo nie potrafię określić) w wyniku których się samo-okaleczam, i jak miałem wcześniej zapisywany alprazolam, to mogłem się powstrzymać przed tym i uspokoić. Dostałem receptę na hydroksyzynę i tyle.

Najzabawniejsze jest to, że mam myśli samobójcze, bo moje problem mam większość mojego życia, po części pewnie bo jestem z patologicznej rodziny, i nigdy nie byłem nawet potraktowany poważnie przez lekarzy i nie mogłem uzyskać pomocy. On się na to hasło "samobójstwo" uruchomił pieprząc mi standardowe rzeczy jakie pieprzą w takiej sytuacji. Ale to nie jest tak, że ja mam taką fantazje, czy bo mam depresję, po prostu ja nie widzę nadziei, bo zwyczajnie tej nadziei nie ma.

Naprawdę jestem w totalnej kropce, co dalej. Staram się na ile mogę, chodzę do psychiatrów od dekady, chodzę teraz do terapeuty. Ale nadal to nic nie zmienia. Mam już naprawdę dość. Jedyne co mnie powstrzymuje przed samobójstwem to zwyczajny instynkt samozachowawczy. Więc pewnie nigdy tego nie zrobię.

Zastanawiam się, czy tylko ja tak mam. Czy w innych krajach psychiatria to taka komedia?
#przegryw #przegrywpo30tce
  • 19
  • Odpowiedz
@blargotron psychiatra to nie terapeuta, najwyżej zapyta i powie 2 zdania przepisując leki i elo. Zresztą terapia to copium jak masz trochę samoświadomości. Jeżeli podstawą jest życie które jest dla ciebie beznadziejne to dopóki nie poczujesz że idziesz w dobrym kierunku żeby tak nie było bo to dobrze nie będzie.
  • Odpowiedz
  • 1
@jmuhha: Ale na NFZ tez chodzę i większość czasu chodziłem. Teraz poszedłem w zasadzie, bo na NFZ mam wizytę za 3 tygodnie i nie mam już tego alprazolamu.
Płacę 140 zł za wizytę u psychoterapeuty co 1-2 tygodnie, plus kilkaset zł miesięcznie za leki, więc jak mam zbankrutować, to zbankrutuję i bez prywatnych wizyt u psychiatry. Oczywiście, wolałbym skorzystać z NFZ, skoro mi państwo na to zabiera z pensji.
  • Odpowiedz
  • 1
@jmuhha: Nie potrzebowałem tylko przedłużenia leków. I POZ ma jeszcze mniejszą szansę dania mi recepty na np. benzo. I jeszcze, niestety mój POZ którego wybrałem jest gburem z którym rozmowy są traumatyzujące, a nie mam nawet psychicznych sił aby szukać innej przychodni. Mogę się umówić prywatnie do internisty najwyżej, zapłacę ze 100zł mniej. A ty się leczysz na coś?
@uberGoy: Wiem od czego jest psychiatra i właśnie ten,
  • Odpowiedz
@blargotron: Byłem w podobnym stanie psychicznym, przez pół stosowałem leczenie mikro-dawkami psylocybiną. Zacząłem normalnie się wysypiać, przestałem myśleć o pierdołach, mój poziom stresu i lęków zmniejszył się diametralnie. Od czasu przyjęcia ostatniej dawki minął miesiąc a ja ciągle czuje że żyję.
  • Odpowiedz
  • 1
@slawencjusz: Tak. Melatonina jest głównie dla zdrowych ludzi, którzy mają problem ze snem przy zmianach stref czasowych. Albo dla niewidomych. Bo jej wytwarzaniem kieruje cykl dnia i nocy. Na mnie nie działa. Ale wezmę dzisiaj znowu dla eksperymentu.
@WiemoTobie I sądzisz, że lekarze, którzy mi nie chcą zapisać zolpidemu, zapiszą mi grzyby halucynogenne?
  • Odpowiedz
@blargotron: Nikt Ci nic nie musi przepisywać. Psychiatra u którego się leczyłem sam mi zasugerował żebym spróbował psylocybiny bo antydepresanty nic na mnie nie działały. Zakup grzybni nie jest nielegalny u nas. Wydałem 200zł na grzybnie a zaoszczędziłem tysiąc na dojazdach, lekach i wizytach. Mi grzyby pomogły, poznałem też chłopaka po wypadku samochodowym który też dzięki GT wraca do normalności.
  • Odpowiedz
  • 0
@WiemoTobie: OK, niestety ja nie jestem ogarnięty życiowo, aby takie rzeczy załatwiać.
@slawencjusz No zgadza sie, praca zmianowa też. Ale to jest z takiego samego powodu, masz zdrowy organizm, tylko masz zaburzony rytm dobowy przez taki tryb pracy.
@jmuhha Dzięki. Ale nic się nie zmieni, chyba, że na gorsze.
@papieska_ONUCA Tak. Byłem u lekarza POZ specjalnie o to zapytać, robiłem badania krwi (T3, T4, TSH i jakiś
  • Odpowiedz
@blargotron: ciesz sie ze nie dostales zolpidemu XD To "lek" ktory nic nie leczy, dobry raz na rok do zmiany strefy czasowej

Po tym gownie bys sie zniszczyl jeszcze bardziej, a uzaleznia jak benzo i tolerancja rosnie szybko

Potem mnie meczyly paralize senne przez rok po odstawieniu
  • Odpowiedz
  • 0
@eric2kretek: Widzę, że nie przeczytałeś co napisałem? Zolpidem to jest lek, dzięki któremu przez kilka miesięcy normalnie zasypiałem i byłem w miarę wyspany. Mojej bezsenności, szczególnie jak jest związana z bezdechem, nie da się wyleczyć. I nikt nigdy nie próbował. Po prostu psychiatrzy mi od 2014 przez jakieś 8 lat zapisywali po kolei rożne leki co powodują u normalnych osób senność, ale nie u mnie.

Zresztą zolpidem nawet nie muszę
  • Odpowiedz
@blargotron: na dniach będę żegnać kolegę, który się powiesił. Samobójstwo to najgorsza droga ucieczki przed problemami, w dodatku samolubna. Nawet nie wiesz co będą Twoi bliscy przeżywać. Pamiętaj jeszcze o tym, przestań również zaglądać do tych tagów przegryw bo sam siebie nakręcasz. Pamiętaj, że są osoby na tym świecie, które mają gorzej i żyją. Zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji.
  • Odpowiedz
  • 0
@MC_Bono:

w dodatku samolubna

Fajnie, że wyrażasz empatię wobec osób cierpiących. Jak w ogóle można odebranie sobie życia, najbardziej autodestrukcyjną rzecz samolubną?

Nawet nie wiesz co będą Twoi
  • Odpowiedz
@blargotron pomyśl o tym, że mi zależy żeby żył i pewnie wielu użytkownikom tego portalu. Myślisz, że spływa to po mnie czytając, że masz ochotę popełnić samobójstwo? Pożegnałem już 3-4 osoby w młodym wieku bo popełniły samobójstwo. Więc wiem z czym to się je.
  • Odpowiedz