Wpis z mikrobloga

  • 0
@pwone Wiesz co, tak z 25 lat temu u mnie w mieście była akcja, że dzieci lat 5-10 poszły sobie popływać w Wiśle (super pomysł tak btw xD) no i dwie dziewczynki wciągnęło, a chłopak i dziewczynka przeżyły. Pamiętam, że ostro wtedy na prochach jeździły, a nawet do dziś widać w nich, że coś wtedy stracili.
  • Odpowiedz
@haabero: w sumie to jak juz beda dorosle to dziecięcy psychiatra im nie bedzie przyslugiwal bo beda dorosle. Oszczedna i wydajna ta nasza sluzba zdrowia.
  • Odpowiedz
@pwone: wiedzą na tyle, żeby przez najbliższe miesiące sikać w łóżko podczas nocnych koszmarów z tego wydarzenia
@Invisiblinio czy Ty właśnie porównujesz po prostu zniknięcie kogoś z Twojego życia do widoku awantury, morderstwa, krwi i śmierci na oczach tych dzieci? Serio...
  • Odpowiedz
@Wejszlo: Nie podaję szczegółów, ale właściwie były 2 przypadki

Te dzieci nie rozumieją morderstwa ani nie wiedzą że krew jest zła. Pewnie szybko były odgrodzone, a rodzice powiedzą im bajke o niebie i aniołkach
  • Odpowiedz