Wpis z mikrobloga

Mamuśka marka to jak moja teściowa, z-----ć stół świeżym ciastem, białym obrusem, kawa w filiżankach specjalnie wyciągniętych z witrynki tylko po to żeby słowo po słowie wpieprzać szpile, komentować wszystko, oceniać wszystko. Np."Zrobiliście remont, fajnie ale wiesz ze mi nawet nie ma kto żarówki wkręcić"
To jest duża ilość niby mikro toksycznych zachowań która jest nie do zniesienia w życiu codziennym i potrafi je zatruć.

I uwierzcie mi że jak znam ten typ to ona i tak przy kamerach musi nad sobą baaardzo panować i to jest mimimum jej skali.

Marek ruuuun!

#slubodpierwszegowejrzenia
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Alkmena dla Marka jedyna szansa to cierpliwość Kornelii i wyprowadzka za nią do Poznania, a z rodziny utrzymywać kontakt wyłącznie z babcią i siostrą, bo go wydają się być fajne kobity.
  • Odpowiedz