Wpis z mikrobloga

Shalom Moi Kochani Rzeczpospolitanie!

Z okazji #wybory mam mianowicie pewną kwestię. Jestem z domu nauczony szacunku i do Lewicy, i do Konfederacji.
Już spieszę z tłumaczeniem.

Powinny - co do pewnego wektora, grupowania, zbioru - istnieć w zasadzie cztery partie polityczne:
a) Partia konserwatywna światopoglądowo i gospodarczo, ale tak na 100% kotłów (Konfederacja).
b) Partia konserwatywna światopoglądowo i drukarka robi brr gospodarczo (PiS, NSDAP). Co pokazał czas - najgorsze połączenie.
c) Partia liberalna światopoglądowo i gospodarczo (kiedyś Palikot, może Nowoczesna, niby Trzecia Droga),
d) Partia liberalna światopoglądowo i drukarka robi brrrrr, Pan #programista15k zapłaci 55% od nadwyżeczki (Lewica). To też 100% cukru w cukrze.

W tym miksie do Lewicy (można użyć pojęcia "Lewy, Lewak") nauczony jestem szacunku przez prostotę wyrazu, tak samo i do Konfederacji. Ot, wyniosłem to z domu. Można było głosować na Janusza, ale "Lewicę", jako rozsądnego, twardego i niezmiennego od lat przeciwnika się szanuje.

A co mamy?
Mamy masy bylejakich patałachów z KO, jak i tragedię z PIS.
Rzucają dopłaty (żarcik! No bekawciul), pińcet plusy - a ludzie głosują. Ludzie, którzy mają problem z wypełnieniem PIT'a, którzy nie wiedzą, czy płacą VAT, którym ręka się trzęsie jak ruski wentylator, kiedy trzeba dobrze postawić krzyżyk, załatwić coś w urzędzie, albo wypowiedzieć się rozsądnie dłużej niż minutę.

Ot, BAGNO, a nawet i takie pojęcie ukuto w czasach rewolucyjnych.

I wreszcie - "HEHE, MORDECZKO, TY SERIO MYSLISZ, że ON to wprowadzi.avi?"

Serio? Ja rozumiem być PiSem i powiedzieć "budujemy mur za Wasze (Sasin se podje*ie frycowe) i drukujemy na bombelki", ale przynajmniej wdrażali swoje dyrdymały.

A tutaj macie rudego wzór "chodźszogunizm" (Chrystusie Panie...Komór jako prezydent...mąż stanu..."ojciec narodu") i jego elektorat "Mati, daj spokój, on tylko tak żartował".

Ja pie*dolę, gdzie ja żyję.

Chcecie poznać moje zdanie? Powinna rządzić raz lewica, raz prawica. Ot, jak w Stanach. Jednocześnie na przestrzeni lat wspomniane partie złagodnieją (dla niektórych to zaleta, dla innych wada), ale powinny się wzajemnie przenikać i - nawet ponad podziałami - dogadać.
W końcu o to w tym wszystkim chodzi - o optymalizację, o dobro ogółu.

Ale na 100% mocy wspomnianych kotłów. I jedni rozliczają drugich - aż się paski w pompie grzeją.

A nie bylejakizm, żarty, żarciki i życie wśród bagna, które głosuje na ludzi mających:
a) Swoich wyborców w poważaniu.
b) Za dużo czasu na pierdzielenie dyrdymałów.

Jakby istniał przycisk "wypierdziel wszystkich KO'wców i PiS'owców w stronę słońca" to bym naciskał jak powalony. Kupił winko, zaprosił i lewicę, i prawicę na BBQ z podziwianiem odpalenia rakiety.

80% degeneratów. Pareto.
Miernoty. I miernoty, ale chodzące do kościoła.

K***a.

#zalesie #przekichane #rzeczpospolitanizm
patryk66 - Shalom Moi Kochani Rzeczpospolitanie!

Z okazji #wybory mam mianowicie pew...

źródło: Zrzut ekranu 2023-10-16 o 11.17.18

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
@patryk_66: ouu...
odkrylem w sobie malego sadyste i nawet sprawia mi frajde czytanie tych gorzkich zali

po tym zdaniu
"a) Partia konserwatywna światopoglądowo i gospodarczo, ale tak na 100% kotłów (Konfederacja)."
juz wiadomo, ze niestety jestes bardzo daleki od realnej oceny.
  • Odpowiedz
@patryk_66 zgadzam się, że powinna być różnorodność w sejmie i te 5-7 partii politycznych. Zarówno prawica jak i lewica. Konserwatyści i liberalne partie. Dzięki temu będzie możliwość rozmów nad wprowadzanymi zmianami w prawie, a nie tylko wybór między zgadzam się/nie zgadzam się. Sugerowanie innych rozwiązań i pokazanie innego punktu widzenia.
  • Odpowiedz