Wpis z mikrobloga

To dobrze, że komisje pytają, ile chcesz kartek, ale fakt odmowy powinien być czytelnie odnotowany.

Kiedyś poszedłem nieprzygotowany do wyborów samorządowych. Wiedziałem, na kogo zagłosować na prezydenta, do Rady Miasta, ale zupełnie zaskoczyły mnie karty do powiatu i do sejmiku. Chciałem ich nie brać. No i popełniłbym duży błąd, bo wtedy mogliby sobie dopisać. Nie wiem, czy procedura jest identyczna, że komisja taki fakt odnotowuje, czy wtedy nie mogłeś odmówić głosowania np. do sejmiku i musiałeś wziąć wszystkie karty. To było liceum i wyznawałem popularny wtedy pogląd: nie znasz się = nie głosujesz. No ale niech nikomu nie przychodzi do głowy nie brać jakiejś karty, bo każdy głos się liczy.

#wybory #referendum

Jeszzce 2h i poznamy exit polls ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 1