Wpis z mikrobloga

Mircy, piszę z takim pytaniem co do RODO i tajności danych. Jak bardzo jest to nie w porządku, że podchodzi Kowalski do pobrania kart, mówi ulice zamieszkania, pokazuje dowód osobisty (żeby nie mówić na głos swojego nazwiska), po czym kobieta szuka go w spisie, i mówi głośno Jan Kowalski, Jan Kowalski... O, jest Pan! Większość obecnych w okręgu to słyszy, bo dość małe pomieszczenie . Czy takie zachowanie jest jakimś niedopilnowaniem anonimowości wyborcy ? #wybory #rodo
  • 5
@Skoncentrowany: mnie w ogóle dziwi koniecznośc podania adresu. Dlaczego nie mogę po prostu dać dowodu? Podszedłem przecież do właściwej osoby już (ulice są wylistowane), nazwiska mogą być alfabetycznie, co za problem? Albo w ostateczności ulicę podać, ale po co numer domu i mieszkania?