Wpis z mikrobloga

#przemyslenia #ciekawostki #jezykpolski
Czasami w języku polskim tworzą się takie dziwne zdania(?), które mogą opisywać np. dwie różne sytuacje, a brzmią identycznie. Takim zdaniem może być: "Nie wiedzie się"
Przykłady:
- 1. Bardzo wysoka ta góra, rowerem nie wjedzie się na nią!
- 2. Zbyszek ma trudną sytuację, ostatnio nie wiedzie się mu się najlepiej!
Jak obcokrajowiec ma to ogarnąć? A to tylko jeden przykład z wielu i to bardziej lajtowy... (ʘʘ)
  • 10
@Dzieci_z_Choroszczy: moim koronnym przykładem jest dodawanie "sobie" do czynności, którą zrobiliśmy, w celu podkreślenia przyjemności w wyżej wymienionej.

np:
popracowałem w ogórku (pewnie jestem zmęczony) - popracowałem sobie w ogórku (pewnie miło spędziłem czas)
pospałem w samolocie (byłem zmęczony, jedynie pospałem w samolocie) - pospałem sobie w samolocie (przez to odpocząłem i teraz mam czas)
@Dzieci_z_Choroszczy

1. Rowerem się "nie wjedzie", a nie "nie wiedzie".
Jest fonetyczna różnica między tymi wyrażeniami, chociaż faktycznie niewielka. W każdym języku jest mnóstwo takich podobnie brzmiących wyrażeń.

Gorzej jest z homofonami i homonimami. Wtedy nie ma innej możliwości jak nauczenie się i kojarzenie z kontekstu.

2. "Nie wiedzie się komuś" - to bardzo rzadko używane wyrażenie, raczej wśród starszych osób. Szansa, że ktoś użyje tego wyrażenia w zdaniu do obcokrajowca jest