Wpis z mikrobloga

@mroz3: co do tego white widow, ja to palic nie lubie, ale mam znajomych, ktorzy bywali w Holandii i zawsze przy jaraniu (ja łoje wtedy piwo) mówią- polskie gowno, white widow, albo holender, to było coś. Naprawdę są takie różnice? Ja jak coś zapale, raz na ruski rok, buszka ze szkła, to się #!$%@? za trzech i idę spać, różnicy nie widzę.
@hina88: Różnica jest spora. ZIelsko w Holandii jest uprawiane przez profesjonalistów, przynajmniej to sprzedawane w coffeshopach, więc siłą rzeczy musi być najwyższej jakości. Regularnym palaczom łatwiej jest dostrzec różnicę pomiędzy dobrym zielskiem, a średnim.
@insu: @krsQ:

Regularnym palaczom łatwiej jest dostrzec różnicę pomiędzy dobrym zielskiem, a średnim.


Kluczowe zdanie, mam tak z piwem, a faja to dla mnie miękkie kolana, żarcie sledzia, zagryzienie czekoladą i skontrowanie jogurtem i spanie 12h najmniej (dlatego nie przepadam), czy to holender, czy jakiś rodzimy kwas.