Wpis z mikrobloga

#wroniecka9 Wiemy, wiemy, Misio. Grzywny i nawiązki same się nie zapłacą, żarcie, paliwo do pekatoribusa i materiały budowlane do bazyliki w rycie kiblowym same się nie kupią. No i kaska z rączki do rączki to i podatki od darowizny odpadają.
A, ćcigodni - kaskę dawać Kapłanowi do rączki mając wygląd lichy i durnowaty (nie powinno to sprawić trudności) i będąc przygotowanym na odpowiednie szmacenie i opeer od Kapłana z tego tytułu, a nie samemu opłacać grzywny i nawiązki. Bo się jeszcze diabelski sąd diabelskiego państwa o to przywali na ten sposób.
Do zauważenia.
PS. Jakby ktoś nie wiedział: szmacenie i opeer przez Kapłana ćcigodnego który, zbliżając się w pokorze i niskości swej, darowuje Kapłanowi kaskę - to jest forma podziękowania w rozumieniu naszego Misia.
Kapłan na ten sposób okazuje wdzięczność.
https://www.youtube.com/watch?v=PzhSMpeld8A
  • Odpowiedz