Wpis z mikrobloga

#wroniecka9 Z autopsji pamiętam, że moja sp. Babcia i Dziadek gdy sasiadka o coś ich oskarżyła i z urojeń chciała pieniędzy (sprawę przegrała i była pośmiewiskiem dzielnicy) to wstydzili sie że po sądach musza jeździć bo dla ludzi tego pokolenia to był wstyd i pietno (piętno babrania sie po sądowych instancjach, ubrudzenie sie tymi instytucjami), ba po wygranej sprawie nie chcieli grosza od drugiej strony bo te pieniądze były dla nich ujma na honorze... a tutaj Wariat ciaga straszą kobiete i popisuje sie i błaznuje w sądzie... co za skończony tuman... i jeszcze jak rośnie jak narcyz jaka to nobilitacja jaki on wazny... prymitywny prowokator
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach