Wpis z mikrobloga

@PurpleKush: Tutaj masz małą ściągawkę językowo-kulturowo-smalltalkową:

Na "how are you?" odpowiadasz "not too bad, not too bad, yourself?"
Na każde inne pytanie o Twoje samopoczucie, zdrowie, problemy itp. odpowiadasz "I'm grand"
"What's the craic?" lub "what's the story?" oznacza mniej więcej tyle, co "hello"
W poniedziałek i wtorek przy lunchu w pracy pytasz współpracowników: "how was your weekend?"
W czwartek i piątek pytasz: "any plans for the weekend?"
W środę unikasz
W poniedziałek i wtorek przy lunchu w pracy pytasz współpracowników: "how was your weekend?"


@Regis86: Chyba że z Polakami w fabryce robi, to wtedy w poniedziałek zależnie od wieku albo pytasz młodszych od siebie Polaków: "Jak tam kierowniku, było przy weekendzie moczone/zakiszone/zapinane?"
albo odpowiadasz na podobne zadane ci pytania.
@PurpleKush: Nie dziw się, że cena przy produkcie i przy kasie może się różnić. Nie rób wielkich oczu jak pracodawca będzie ci chciał zapłacić za pierwsze 3-4 tygodnie pracy czekami. Brak precyzyjnego wydania reszty to nie obelga ani oszustwo. Jadąc mniejszą drogą nie wkurzaj się widząc dwa samochody stojące "okno - w - okno", pewnie właściciele dawno się nie widzieli. To nie potrwa bardzo długo. Polaków jest tak dużo, że po