Wpis z mikrobloga

Czy przy kocie warto brać dysona? Dobrze to faktycznie działa? Kot = dużo żwirku rozsypanego (bentonitowy), sierść i karton z drapaka. Ktoś poleca jakiś konkretny model, który się faktycznie sprawdza w takich warunkach? Czy może jakiś inny w ogóle odkurzacz bezprzewodowy? A i jak coś to nie mam żadnych dywanów.

Mam robota sprzątającego roborocka s6 Max V i w sumie nie działa to idealnie, nawet na największej mocy. Pod światło widzę dalej na podłodze sierść, a żwir zbiera tak może w 70%. Niższych trybów niż najmocniejszy nawet nie ma co używać, bo dużo syfu zostaje, na dodatek zbiera jako tako tą sierść żeby potem nagle randomowo wyrzucić wielki kłąb na podłogę xD Ogólnie nie pokrywa się to z testami, które oglądałam na YT przed zakupem, dlatego lekki #!$%@?. Nawet oddawałam na gwarancję to stwierdzili, że wszystko jest ok.

Nie chcę powtórki z rozrywki, bo jednak swoje to kosztuje.

Co do bezprzewodowego dostałam na prezent jakąś podróbę dysona za kilka stówek i to było takie gówno, że #!$%@?łam to jak najszybciej na śmietnik, bo dosłownie NIC nie zbierał xD

Także pls poradźcie czy warto w ogóle :<

#odkurzacze #odkurzacz #dyson #sprzatajzwykopem #sprzetagd #agd #sprzatanie
  • 8
@verbalWall: no właśnie liczyłam na te testy ale średnio zostały one przeprowadzone, bo niektóre osoby niepoprawnie korzystały z tych odkurzaczy (np. zaakładali złe koncówki) dlatego mało to się dla mnie liczy xd
jakby ktoś robił research i trafił na mój post to w końcu kupiłam dysona, model v12 absolute slim i totalnie daje radę ze wszystkim :) jest leciutki, a ten laser to jest tak satysfakcjonujący feature... także ja jestem zadowolona bardzo