Aktywne Wpisy
Undying +508
Muszę się wyżalić, po niecałych 6 latach w kołchozie udało mi się znaleźć inną pracę, na tym samym stanowisku, w firmie 35km dalej i za stawkę około 3000 brutto większą. Mega się cieszę, ale przełożony dzisiaj o mało mi nie zaje*al za wypowiedzenie xd nasłuchałem się że nie mam co liczyć na podobną kasę tutaj, żebym to sobie dobrze przemyślał, że dojazdy mnie wykończą, że będę tego żałował i że mogłem przyjść
Ryptun +720
Powiedzcie mi, jak to jest, ludzie zawsze muszą iść w skrajności?
Jak kiedyś kobiety były dyskryminowane, tak teraz mają szereg praw i przywilejów, o których mężczyźni mogliby tylko pomarzyć.
Jak kiedyś murzynów traktowało się jak niewolników (w obu Amerykach i w Afryce) tak teraz stawia się ich na piedestał, niektórzy nawet klęczeli przed nimi (BLM) i są pomysły wypłaty im odszkodowań za niewolnictwo przodków.
Kiedyś homoseksualiści byli prześladowani, w najlepszym wypadku wyszydzani (wiem, nie wszędzie, vide antyczna Grecja). Obecnie homoseksualizm jest promowany, a związki homoseksualne stawiane często nawet przed tymi hetero (przykład - mnóstwo kampanii reklamowych i pride month)
Kiedyś Żydzi byli prześladowani, budzili niechęć, a teraz człowiek się boi publicznie powiedzieć słowo "Żyd", żeby czasem nie być oskarżony o antysemityzm.
Skrajności są złe. Oczywiście, że nie można nikogo wykluczać, prześladować, ale nie można przesadzać w drugą stronę. Człowiek kiedyś naiwnie myślał, że wszyscy ludzie są równi, ale są jak widać równiejsi.
Tylko samotni faceci bez zmian, jak byli pogardzani i wyszydzani, tak są i będą.
Minimum jak klocek lego, jak nadepniesz, to zajęczysz.
Schylisz się i spojrzysz co to było.
A tu aktywista pogodowy i jego postulaty.
Do tego sprowadzenie do dualizmu, do prawdy i kłamstwa, ich i nas.
To daje gotową odpowiedź na wątpliwości moralne.
Może to dać