Aktywne Wpisy
d4wid +125
Powiedzcie mi, jak to trzeba być takim ignorantem, żeby wstawić post, że jego kot ma pękniętą miednicę, bo sobie go wypuszcza na dwór i nie widzieć korelacji, że kot=podwórko=śmierć?
Nie wiem, czy to kwestia wychowania czy po prostu posiadania wybujałego ego, że on wie lepiej.
Sama nazwa Kot Domowy już dużo mówi. Kot niszczy ekosystem. Te ptaszki co ćwierkają, inne mniejsze zwierzęta giną, bo ktoś wypuszcza drapieżnika.
Ja na przykład jak się
Nie wiem, czy to kwestia wychowania czy po prostu posiadania wybujałego ego, że on wie lepiej.
Sama nazwa Kot Domowy już dużo mówi. Kot niszczy ekosystem. Te ptaszki co ćwierkają, inne mniejsze zwierzęta giną, bo ktoś wypuszcza drapieżnika.
Ja na przykład jak się
arkan997 +183
Mireczki co byście zrobili w takiej sytuacji:
Hajtacie się, jest kasiora ze ślubu + osczędności + nieduże mieszkanie ok 50m. co następnie ->
1. władować trochę kasy w fikuśne wyposażenie i mieszkać tam następne kilka lat w międzyczasie ciułając kasę na dom czy
2. sprzedać to mieszkanie i kupić jakieś bardziej przyszłościowe 4 pokojowe ok 70m (w atrakcyjnej cenie), a na ewentualny dom poczekać kilka ładnych lat dłużej?