Wpis z mikrobloga

#motoryzacja

Jestem na etapie zakupu nowego auta w budżecie do 250k.
Dostałem fajna ofertę na Mercedesa GLB i Volvo XC 60 (ale z napędem na przód).
Ze względu na to, ze całkiem sporo jeżdżę, zacząłem zastanawiać się nad silnikiem diesla. Czy waszym zdaniem w obecnej nagonce na te silniki taki zakup ma jeszcze sens? Chodzi o perspektywę użytkowania tj. Ewentualnych przyszłych zakazów wjazdów do miast, czy problemów ze sprzedażą auta.

Co w waszej ocenie jest jeszcze warte do rozważenia w tym przedziale cenowym? Oglądałem RAV4 ale poza doskonałym spalaniem to auto mnie nie przekonuje.

Zastanawiałem się tez nad jakimś 2-3 latkiem. Jednakże z uwagi na ten szczurzy pęd z cenami nowych aut, nie chce za 2 lata żałować decyzji o zakupie używki zamiast nowego, szczególnie, ze różnice cenowe nie są powalające.
  • 25