Wpis z mikrobloga

A pamiętacie Ukraińca, co ładował kilka hulajnóg w wynajmowanym pokoju w Warszawie stwarzając zagrożenie pożarowe i w praktyce dokonując kradzieży prądu (ponieważ wychodziło to daleko poza normalne użytkowanie)? I ten Ukrainiec nagrywał i czuł się wielce poszkodowany?

Albo pamiętacie blokowanie pociągów transportowych do Polski tuż przed wybuchem wojny? Przykłady można mnożyć.

Ukraińskie społeczeństwo to ciekawy przypadek socjologiczny - ciekawe czy powstała jakaś praca magisterska / doktorska na temat ich roszczeniowości. Myślę, że można stwierdzić oficjalnie, że nie ma drugiej tak roszczeniowej nacji w Europie.

Poczucie należnia im się czegoś często przesłania im realny obraz sytuacji i pozycji w jakiej się znajdują - dlatego próby sensownej negocjacji z nimi czegoś mogą bywać udręką.

Chciałoby się skiwtować: ,,Czemuś biedny? Boś głupi + roszczeniowy w oderwaniu od realiów"

A ja? A ja swoje zainteresowanie Ukrainą od teraz zamykam do tematu ewentualnego zatrudniania Ukraińców jako siłę roboczą do wykonywania prostych prac (co to w razie czego łatwo można byłoby ich zastąpić) i tyle.

#ukraina #socjologia #aferazbozowa
  • 1
  • Odpowiedz
@Adamfabiarz: U nich to każdy pierwsze co robi to bierze telefon i nagrywa, a potem zamiast wrzucić cały materiał to zobaczysz zmanipulowane urywki na których są największymi ofiarami. Ostatnio był filmik z ukraincami co jechali taxi i powiedzieli taksiarzowi, że nici z napiwku, bo nie jest ukraincem.
  • Odpowiedz