Tak bez złości, z ciekawości, do osób, które tak żyją. Nie wstyd wam mając 25 lat+ żyć na utrzymaniu rodziców jeśli ktoś ma taki przypadek i nie jest to uwarunkowane niczym innym niż poważna chorobą? #przegryw
@Sh3rI0ck: Mi przed rodziną wstyd jak #!$%@? i ani trochę nie jest mi z tym komfortowo. Jednak nie umiem sobie poradzić w dorosłym życiu min. przez deprechę i fobię społeczną.
@zielonykszak Osobiście się na tym nie znam, ale zakładam, że fobii społecznej nie da się wyleczyć lekami, więc to nie tak, że wszystko zależy od praktyki i częstotliwości? Wręcz tak, że na początku siłą się musisz tego nauczyć?
@ArmageddonPrzeciwBladziom No a jak porównasz tamte czasy to kiedy jest Ci lepiej? Jak neetowaleś i miałeś w dupie wszystko czy jak pracujesz i próbujesz wiązać koniec z końcem?
@ArmageddonPrzeciwBladziom No ale to zawsze na plus, a doświadczenia jakie zdobyłeś są też na plus. Może otworzyły ci się nowe drogi w głowie o których nie miałbyś pojęcia jakbyś się zatracił w kolejnym 1,5 rocznym neetcie
@Sh3rI0ck: Kiedyś patrzyłem na ogłoszenia, wymagana minimalne to wykształcenie zawodowe. Ja nie mam nawet takiego. Kułak to taki chłop dorobkiewicz. Zatrudnia on innych chłopów, częściej jednak ludzi bez ziemi którzy utknęli na wsi.
@In-Cel No to z takim wytłumaczeniem to kułak to dosyć zarobiony gość. No ale to wynikało z tego, że nie chciałeś się uczyć itd. Czy kwestie osobiste? W późnym wieku bez szkoły ciężko to nadrobić (30+), owszem. Jedynie według mnie sensowne są prace takie ręczne typu remontowe, odnawianie wnętrz. Kondycja też się przyda. Nie wiem, nie chce ci tu dawać pomysłów na życie, bo wiesz lepiej co zrobić. Byle byś brnął do
@Sh3rI0ck: Schizofrenia mi na łeb siadła, fobia społeczna, paniczny strach przed ludźmi, do tego depresja. Nasiliło się to pod koniec gimnazjum. Łaziłem do powiatowego psychiatry, dawał leki, ale to nic nie zmieniało. Kazał brać aż zaczną działać. xD
Miałem zamiar skończyć liceum eksternistycznie, nie wyszło. Nie czuję w ogóle kontroli nad czynami, jest jeszcze depersonalizacja i derealizacja. Więc tak gniję, szósty rok już leci.
@In-Cel No to masz #!$%@? życie przez lekarzy. Ja od zawsze wyznaje zasadę, że im mniej leków tym lepiej, ale jak już biorę to maści po wysiłku, więc to nie ma porównania. Nie chcę ci tu radzić czy coś bo i tak mnie wyśmiejecie, ale racjonalne zastanowienie się nad tym i znalezienie jakiegoś zajęcia pomoże ci się w tym odciąć i zaczniesz szukać nowych rzeczy.
@michal1498 Kim ja jestem? Jestem Sh3rl0ck. Absolutnie nikogo nie umoralniam, po prostu staram się nawiązać interakcje, i to wszystko. Nie bądź od razu tak źle nastawiony.
Tak bez złości, z ciekawości, do osób, które tak żyją. Nie wstyd wam mając 25 lat+ żyć na utrzymaniu rodziców jeśli ktoś ma taki przypadek i nie jest to uwarunkowane niczym innym niż poważna chorobą? #przegryw
Nie wstyd wam mając 25 lat+ żyć na utrzymaniu rodziców jeśli ktoś ma taki przypadek i nie jest to uwarunkowane niczym innym niż poważna chorobą? #przegryw
W późnym wieku bez szkoły ciężko to nadrobić (30+), owszem. Jedynie według mnie sensowne są prace takie ręczne typu remontowe, odnawianie wnętrz. Kondycja też się przyda. Nie wiem, nie chce ci tu dawać pomysłów na życie, bo wiesz lepiej co zrobić. Byle byś brnął do
Miałem zamiar skończyć liceum eksternistycznie, nie wyszło. Nie czuję w ogóle kontroli nad czynami, jest jeszcze depersonalizacja i derealizacja. Więc tak gniję, szósty rok już leci.
Do fizycznej pracy nie tyle nie chcę
Nie bądź od razu tak źle nastawiony.