Wpis z mikrobloga

#themedium

W końcu to wymęczyłem. Bawiłem się gdzieś do połowy gry, potem to już takie szambo znużenia się lało, że przechodziłem na siłę. Największe bolączki według mnie to przeplatanie angielskiego z polskim, masa bardzo prostych zagadek bez większego sensu i zakończenie. Poza tym gierka bardzo oryginalna, granie w dwóch światach na raz jest ciekawym pomysłem, który wypalił. Jak ktoś chce ograć, to najlepiej dorwać gdzieś po taniości
  • Odpowiedz