[tr0llk0nt0]

#wspomnienia #pw #miss

Do napisania tegoż wpisu zainspirowała mnie załączona ilustracja.

Dawno, dawno temu, kiedy rekordy popularności bił w Polsce portal «grono.net» miałem okazję poprzeglądać sobie zdjęcia z wyborów miss jednego z wydziałów Politechniki Warszawskiej. Tak się dziwnie składa, że naprawdę ładne dziewczyny rzadko biorą udział w tego typu imprezach, bo wiedzą, że gdy Pan Bóg rozdawał aparycję, stały pierwsze w kolejce. Nie muszą się zatem dowartościowywać uczestnictwem. No, ale do adremu…
Imprezę wydziałową prowadziła Magda, była ładna i dość sympatyczna, ale w sumie mało ją znałem. Na jednym ze zdjęć całe kolegium jurorów było wpatrzone w nią jak w co najmniej «święty obrazek». Niewiele myśląc wziąłem to zdjęcie i porobiłem kreski od jurorów do Magdy tak, aby nie było wątpliwości na kogo skierowali swój wzrok. Podpisałem w paincie "Prawdziwa Miss …" (nazwę wydziału zjadł pies) i zamieściłem na "gronie".
Magdo! Jeszcze raz Cię bardzo przepraszam za ten sztubacki wybryk, ale nie miałem na myśli nic złego.

Druga historia jest związana również z wyborami «Miss Wydziału» (ten sam wydział), w innym roku. Wydaje mi się, że wtedy byłem członkiem samorządu studenckiego i na imprezie byłem niejako "służbowo". Pamiętam, że chodziło o zaprezentowanie się kandydatek w stroju sportowym. Oczywiście przeważająca większość dziewczyn ubrała się zgodnie ze wskazaniami «Piosenki o dżentelmenach» z repertuaru Waldemara Malickiego i Filharmonii Dowcipu, tj. (cały tekst tutaj):

Choć kobiety kuszą ciałem swoim,

eksponując nogi oraz biust (…)

ale jedna z nich, awangardowo, wyszła ubrana w judogi. W odróżnieniu od Magdy z wcześniejszego wpisu nie była aż tak ładna, ale jak mi wtedy zaimponowała! Tę konkurencję moim zdaniem wygrała bezapelacyjnie.
Zdarzało nam się kiedyś trenować na zajęciach i również widowiskowo "gwizdnęła" mnie na podłogę z klęku (chyba Ippon Seoi Nage). Zgodnie z ustalonymi zasadami chłopaki nie mogli wykonywać rzutów na dziewczynach. Do tej pory pamiętam, że sam moment lotu był fantastyczny. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Przy okazji miłych wspomnień z judo serdecznie pozdrawiam szanownego sensei Wojciecha Niedomagałę!