Wpis z mikrobloga

#przegryw #p0lka #blackpill

Czemu normictwo tak lubi kłócić się na tych tagach? Czy nie wystarczy to, że niezależnie od moich starań w życiu i tak każdy miał #!$%@? i się wyśmiewał bo wyglądałem jak podczłowiek?

Nie rozumiem, naprawdę nie rozumiem po co normictwo, a już w ogóle #rozowepaski wchodzą tu w jakąkolwiek polemikę. Niezależnie od tego co tu napiszą, to zawsze kłamstwo. Nie ma znaczenia co zrobimy, tak czy tak kończy się to dokładnie tak samo bo urodziliśmy się z gorszymi genami.

Ale oczywiście zaraz przyjdzie tu ktoś jaśnie oświecony i będzie dawać kompletnie nieadekwatne rady, bo przecież sam nikt nigdy nie musiał robić nawet ułamka tych rzeczy żeby znaleźć partnera, już pomijając żeby być wyśmiewanym.

Czemu ich obchodzi czy ja tu wyzywam różowe, czy nie? Ostatecznie i tak nie wychodzę na zewnątrz, nie mam żadnych kontaktów z nimi, a i tak muszą tu wejść żeby ponarzekać, że wszystko złe na świecie to nasza wina. Same na mnie sracie, wykluczyliście mnie społecznie, a teraz śmiecie dawać jakiekolwiek rady. Niedoczekanie wasze.
  • 22
@Mazurroo: Część różowych pasków, które wykłócają się w internecie z blackpillowcami, to są samice, które tymczasowo z braku laku dają się ruchać mniej atrakcyjnym* samcom, niż by pragnęły. Usiłują więc wmówić same sobie, że wygląd nie ma aż takiego znaczenia, a one są "szczęśliwe", ale wystarczy, że pojawi się atrakcyjniejszy w zasięgu cipy, to zaraz znajdą się setki wymówek dlaczego obecny samiec jest niewystarczający, żałosny i zły, występuje wtedy monkey branching
Żadnej choć trochę inteligentnej kobiecie spermiarze nie podnoszą samooceny, bo widzą, że to zdesperowane typy, które lecą na wszystko, co się rusza, a komplementy od kogoś takiego to serio nic przyjemnego. A jeśli któraś się na to nabiera, to znaczy, że ma bardzo niską samoocenę i jest zwyczajnie głupia, a w takie kobiety chyba nie celujesz, prawda?


@choochoomotherfucker: Nie trzeba ordynarnie spermić, żeby być simpem. Wystarczy dawanie zainteresowania, inicjowanie rozmów, pisanie,