Wpis z mikrobloga

@lukiboss: @IlawaNidzica dokładnie to trochę jak UFC i FameMMA. Niby tu i tu chodzi o "bicie się", ale nie do końca. Z tym, że w przypadku "tańca na rurze" było na odwrót, z fachu dziwek, zrobiono dyscyplinę sportu, który nie ma nic wspólnego ze swoimi korzeniami.
  • Odpowiedz
@evilman_: ja jak zaczynałem 10 lat temu, pod koniec średniej szkoły, ważyłem z 60kg i wyglądałem jak anorektyk. Mięśnie każdy ma, tłuszcz każdy może spalić. Zbudować jakis mięsień, odsłonić go z tłuszczu i nie ważne czy masz równe mięśnie brzucha, predyspozycje do dużego bica czy klatki, będziesz wyglądał i tak lepiej niż 90% innych ludzi. Widocznie na kiepskich trenerów trafiales
  • Odpowiedz
kazdy tak mówi, komu się dupy ruszyć nie chce. Mordy może i nie zmienisz, formę jak najbardziej idzie zrobić


@Akuzativ94: ćwiczę 4 dni w tygodniu, kreatynka, białko i te sprawy. W nadgarstku mam tyle co Lewandowska. W połączeniu z domem, pracą, dzieciakami i bez teścia to sobie mogę pomarzyć o takiej sylwetce.
  • Odpowiedz
tak, a taniec na rurze to również tylko sztuka, zero w nim erotyki, nie o to w nim chodzi, prawda?


@lukiboss: przecież to jakaś pusta lambadziara, szkoda nerwów na pisanie do pustaka.
  • Odpowiedz