Wpis z mikrobloga

#mafsaustralia
No i tak. Pierwszy odcinek to w sumie nudy.

Dion i Danielina – no dramat. Przykro się patrzy na jego starania i słucha tego, co mówi wiedząc, że jest robiony. Mogła sobie darować te teksty, że list płytki, to było okrutne. Obłudna #!$%@?, co trzepie w ten telefon i pali głupa: idę na siłownię, o jeju. Tam mimo wszystko bardzo zachowawcza, bo przecież obserwujący. Obydwoje z Danielem w sumie udają, że och, to takie trudne, takie frustrujące, to ukrywanie się po siłkach i flirtowanie przez telefon.
No ale, jest też druga strona tego, że no jest tak, ze jak się zaczniesz z kimś „przyciągać” to ciężko jest zmusić się do polubienia kogoś, kogo wiesz, że nie polubisz i nie będzie chemii. Wkurza mnie tylko to jej gadanie, ze latynoska krew, ble, ble. Jakby tylko latynosi mieli prawo do gorących uczuć. Chłopie, uciekaj. Ona i tak już czuje flow z innym.

Drzewka Oliwne – no tu bez zmian, fiki miki i tiruriru. Mam wrażenie, że czują się lepsi od reszty, bo patrzą czasem na nich bardzo z góry, oceniająco. Chętnie bym im powiedziała, żeby się nie zesrali :D

Państwo Alowie – hah, w kinie to się chłopak zamieszał, że głowa mała. No cóż, chciał być szczery, nie zna sztuki dyplomacji, jest szczawiem, który nie rozumie tych niuansów bycia z drugą osobą. Gram w gry, haha. Ciekawe w co, w Tomb Raider? :D Jego matka zamiast go jakoś bronić to siedziała zadowolona z tego, że niczego go nie nauczyła, a co tam. Po co, skoro może się tak ustawić, żeby „stara” za niego wszystko robiła. Bawcie się dobrze, będę o was myślała, bye bye. Uff, może uda jej się go wypchnąć z domu ;) Dziewczyna oczekiwała dojrzałego samca, dostała Pijącego z Buta. Tyle.

Selina i Cody – no niby fajnie, ale chyba nie. Niby se chłop coś tam do głowy wziął, ale nie wiem, czy to wytrzyma, skoro to nie jest dla niego naturalne, że się kobietę przytula, pociesza itd. Miło się jednak patrzy na szczęśliwą i uśmiechniętą Selinę.

Śnięci Kejci – ona dalej taaaaka piękna i wspaniała, atrakcyjna jak cholera, sympatyczna i ciągle uśmiechnięta. No raczej nie sądzę. Nie ma fal, stadionu nie zapełnią, on hurra-optymista też aż za bardzo się ekscytuje, nie odczytuje znaków zupełnie. No i chodzi bez koszulki i ziewa, straszne po prostu…mówiłam, że to wredna sucz.

Michella – dramaqueen z niego, nagle wszystko mu przeszkadza. Elka robi wszystko, żeby go nie urazić, próbuje urabiać największe zadymiary i po co? Biedna. Domenica wszędzie nosa wsadza… ale ma rację, że on nie myśli o uczuciach Elki.

Brent i Butlonosa – nic nowego się o nich nie dowiedziałam, kolejne dwa odcinki są tak jakby obok. Tamary nie lubiłam i nie polubię.

Włosi – też nic nowego, w zapowiedzi Oliwka wyjedzie Domenice z tym, że się czepia wszystkich.
Fight! Czekam na to :D
  • 5
  • Odpowiedz
Śnięci Kejci – ona dalej taaaaka piękna i wspaniała

no mnie ta aneroktyczka
najbardziej wnerwia,laska z miną ciepriętnicy,jęczy ze nikt ją nie tulił ,nie mówił że kocha czy że jest ładna ,tylko ją brali i porzucali ,a teraz kiedy ma frajera co ją komplementuje,szanuje to węszy podstęp i w strachu ,że on ma złe intencje bo pewnie ją za cipę chce złapać, ,podejrzane że on taki miły kiedy ona tak wredna,iwidzi w niej samo dobro,drama ,skąd oni takie typy biorą

Dion i Danielina - no ta typiara to szczyt szmaciarstwa,serce z kamienia,sama jest totalnie nikim, torebeczki wypożycza a nim poniewiera jak mopem po kiblu,masakra,
z drugiej strony nie rozumiem jego, dlaczego on nadal chce z nią próbować,coś budować ?litości,ani to ładne,ani to kobiece,zwykła szmirowata tapetowana tapeta, gość choć nie jest 2 metrowym przystojniakiem na pewno może mieć fajną miłą mądra partnerkę,a robi z siebie idiotę na własne życzenie ,wkurzył mnie on chyba bardziej niż ona która od początku go maksymalnie ignoruje i poniża wręcz
  • Odpowiedz
@Brid_Get: zdecydowanie tak,też tak uważam,w końcu całkiem fajny z niego gość,a już napewno za dobry dla takiej zimnej jędzowatej typiary
a wśród kobiet nie wszystkie to żyrafy
są takie które spoko mogą ubrać szpilek będąc z nim(nawiązuje do tego bo większość jak zawsze uważa że przystojny to taki co piłkę do kosza bez podskoku wsadzi
  • Odpowiedz
Zdecydowanie brazylijka jest beznadziejna i ten jej ciągły argument na nie, on nie chodzi na siłownię, serii jakby zaczac grać w pijacka grę i pić na słowa on nie chodzi na siłownię, to już w pierwszych 10 minutach byłabym pijana.
  • Odpowiedz