Wpis z mikrobloga

#bekaztransa czy niedobór kierowców nie idzie w parze z liczbą ogarniętych firm? Pytanie moje stąd, że z racji problemów z kolanami muszę szukać pracy siedzącej, a że człowiek trochę za kółkiem codziennie spędza czasu to trochę zacząłem grzebać w internecie o pracy kierowcy zawodowego. No i temat, który się przewija to trafianie jako świeża czy doświadczona osoba do januszowatych firm
  • 15
nie ma czegoś takiego jak niedobór kierowców


@wiktorbo: No... jest. To jest liczba nowych kierowców na liczbę emerytowanych kierowców w ujęciu rocznym. Jeżeli stosunek wynosi 1:4, a popyt stale rośnie, to masz niedobór.
@red7000: no .. nie ma. Popyt nie rośnie, firmy transportowe upadają jedna po drugiej i kierowców na rynku jest masa. Telefon sam dzwoni chociaż ogłoszenia brak. Ty teoretyzujesz, ja jestem praktykiem.
@wiktorbo O, pan praktyk. XD Jak to dumnie brzmi. Klepacz czy kierowca?

Zatrudniasz 100 kierowców.
W 1 roku na emeryturę idzie 30 z nich, a nowych jest 10.
W 2 roku na emeryturę idzie znowu 30, a nowych jest 8.
W ile lat nastąpi wymiana kadry?

To teraz to podnieś do setek tysięcy i obserwuj. Dzisiaj może być trochę inaczej, bo brexit, covid, wojna, recesja... ale to nie zmienia nic w szerszej
@red7000: Zatrudniam 100 kierowców, 5 się zwalnia, 15 wysyła CV/dzwoni ¯\(ツ)/¯ Oblicz kiedy realny niedobór mnie dotknie. Dla sensownych firm zawsze będą pracownicy, problem jest taki, że większość firm oferuje warunki jakie oferuje i dlatego tak mało przychodzi młodych ludzi do zawodu.

Ani klepacz ani kierowca.
@wiktorbo To fajnie, że w danym czasie, danej okolicy i danej działce transportu jest taki nadmiar wolnych kierowców, ale twoje podwórko nie jest reprezentatywne do całej Europy. XD To tak, jakbym ja powiedział, że żadnej rececji na świecie nie ma, bo produkcja w 2023 r. wyniosła 130% planu. No u nas tak, ale to żaden kbraz całego rynku, które zalicza spadki.

Nie ma to jak mieć szersze spojrzenie w oparciu o twarde
@red7000: ale tak jest wszędzie. Zrozum. W każdej okolicy, działce transportu są firmy #!$%@? i dobre. Do tych dobrych jest kolejka pracowników, mogą wybierać, ekipa się nie zmienia. No i w każdej dziurze są firmy, które wszyscy z daleka omijają. W tej chwili to zjawisko jest spotęgowane recesją i kto oferuje normalne warunki ten może przebierać.

Niedobór kierowców jest spowodowany tym, że młodzi nie chcą iść do tego zawodu - jak
@wiktorbo: bo dajecie warunki "powyżej średniej" w branży i niedoboru nie odczuwacie (nie mówię tylko o finansach, bo liczy się też czas pracy, czas wolny, tempo pracy i jej rodzaj itp). Wiadomo, że najbardziej brakuje tanich beduinów zdolnych do życia w kabinie cały rok, ale to właśnie jest to czego ta branża poszukuje i nie znajduje.
@wezsepigulke: @wiktorbo @magicznyfred @red7000 czyli po prostu trzeba przejść ściężkę jako świeżak w gówno-firmach, aż się złapie jakiś kontakt pocztą pantoflową?
Ja jestem już z tego pokolenia, które nie zamierza spędzać w ciężarówce 2 tygodnie i być tydzień w domu. Zdaje sobie sprawę, że to mnie wyklucza z lepszych zarobków i części dobrych firm, jednak skoro jest możliwość aby jak najwięcej spędzać czasu w domu z zarobkami na dobrym poziomie to
@antarhei: no dokładnie tak jest. Na początku tylko gówno roboty z Olx, a jak ogarniasz, to potem ktoś gdzieś o Ciebie sam zapyta. To zresztą jak w każdym zawodzie, na początku wysyłasz CV do ogłoszeń, a później zmieniasz robotę, bo z kimś się przy kawce, czy flaszce dogadałeś..