Wpis z mikrobloga

Zawsze mam facepalma czytając teksty, że

Kurła kiedyś to przed tinderami były fajne dziewczyny i każdy sobie znalazł partnerkę.
Ta, karyny z kwadratowymi brwiami, opalenizną jak masło orzechowe z biedronki, białe kozaki i genetyczne miksy manaryny i joli rutowicz były lepsze niż dzisiejsze julki.
Dzisiaj pisze się o przegrywaniu z wymuskanymi, bogatymi oskarkami. Moim zdaniem lepszy oski niz seba z zespłem fas, który mając orkowo goblińską mordę nie dominował genami, tylko darwinistyczną brutalnoscią, bo nie inwestując w edukację i nawet jakieś durne hobby spędzał czas na siłce przez co taki knur miał w łapie kowadło.
A julki vs karyny? Osobiście pamiętam karyny jako gatunek o wiele intelektualnie niżej od julek. Julka coś tam chrzani o ekologii, weganizmie, kpopie... Szczerze? O wiele bardziej wolę to niż karyniska uga buga polski rap, tanie piwa
Doskonale pamiętam z czasów podstawówki, bo gimnajum to już były czasy odsebiania rzeczywitości, że jeśli nie chciałeś przegrać życia przez picie piwa, młucenie w gałę i włoczenie się to byłeś przegrywem.

#przegryw #blackpill
Pobierz Jarkendarion - Zawsze mam facepalma czytając teksty, że

Kurła kiedyś to przed tinder...
źródło: Bez nazwy
  • 3