[Emerkaes]

Zabawne że taki nieistotny przedmiot jak wf, który nie zrobił z nikogo lekarza, ani inżyniera, determinował pozycję społeczną w młodym wieku
Nie byłeś najgorszy na wf = oski
#przegryw

[mientowy_obserwator_bez_zycia]

@Emerkaes: zawsze byłem wybierany ostatni i stałem na bramce

[anonanonimowy321]

@Emerkaes: A moim zdaniem jeden z najistotniejszych. Ruch to zdrowie i powinno się to zaszczepić w umyśle dzieciaka od najmłodszych lat.

[Emerkaes]

@mientowy_obserwator_bez_zycia: ja byłem niski i chudy, toteż nie nadawałem się na bramkę
Stawiano mnie zawsze na obronę

[DocentMarzanek]

@mientowy_obserwator_bez_zycia: Na bramkę szedł zawsze gruby. Ci gorsi lądowali w obronie.

[Emerkaes]

@anonanonimowy321: tak, tylko że debil który nie ogarnia ułamków, ale za to jest bardzo agresywny(i dzięki temu efektowny na wf, bo wuefista i tak ma #!$%@?) będzie liderem bandy debili, a chuop co sobie nie radzi na wf będzie #!$%@? przez tych debili i będzie na dnie drabinki społecznej choćby był pieprzonym hawkingiem

[anonanonimowy321]

@Emerkaes: niektórzy nie chodzili na wf bo mieli zwolnienie i nie znaczy że nie byli gnębieni.
Na przerwie będą się z nich naśmiewać, powód i miejsce zawsze się znajdzie.
Nie wf jest problemem a człowiek.
Mi chowali ciuchy zarówno w szatni zwykłej jak i tej od wf-u, jakbym nie chodził na wf to nic by to nie dało bo gdzieś indziej by się że mnie naśmiewali