Wpis z mikrobloga

#niedamybynaszniemczylwrog #historia #iiwojnaswiatowa #chwalabohaterom #zapomnianibohateriowie #gliwice
Z okazji 84 rocznicy wybuchu wojny, chciałbym przypomnieć i oddać szacunek postaci Franciszka Honioka, który był pierwszą ofiarą II Wojny Światowej. zm. 31 sierpnia 1939 w Gliwicach podczas tzw. "prowokacji gliwickiej." (*)

30 sierpnia 1939 roku został zatrzymany przez SS i Gestapo we wsi Połomia (inne źródła podają, że było to we wsi Łubie). Został wywieziony na wschód do koszar policyjnych w Bytomiu, gdzie podano mu jedzenie i wodę, a następnie do siedziby gestapo w Opolu, gdzie spędził noc. Przez cały czas, jak zauważyli jego porywacze, był „apatyczny, jego głowa była stale pochylona”. Następnego ranka porywacze zabrali go na posterunek policji w Gliwicach i umieścili w izolatce. Krótko przed godziną 20 esesman w białym fartuchu, podający się za lekarza odwiedził Franciszka w jego celi i dał zastrzyk z silnym środkiem odurzającym. Podczas prowokacji gliwickiej, gdy dowódca komanda Alfred Naujocks, zajmował się transmisją, żołnierze SS dostarczyli nieprzytomnego Honioka do budynku i położyli przy tylnych drzwiach. W pewnym momencie – nie wiadomo kiedy – ktoś go zastrzelił. Ciało Honioka, ubrane w polski mundur, pozostawiono na schodach wejściowych. Do dziś nie jest znana przyczyna jego śmierci. Przyczyną śmierci mogło być zarówno zastrzelenie, jak przedawkowanie.


SS-Sturmbannführera Alfred Naujocks został poinformowany przez Heinricha Müllera, szefa Gestapo, że ma zostać dostarczony Polak, którego zakrwawione zwłoki mają zostać pozostawione w radiostacji jako niezbity „dowód" polskiej odpowiedzialności za atak. Franciszek Honiok został wybrany, bo jego biografia pasowała do przedstawienia go opinii publicznej jako powstańca śląskiego.
Pobierz FEMBOYS - #niedamybynaszniemczylwrog #historia #iiwojnaswiatowa #chwalabohaterom #zap...
źródło: hitler to stara kurwa